– Dzisiejsza sytuacja jest tragedią, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Zachowania takie stanowią przekroczenie wszelkich granic prawnych, moralnych i etycznych: prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej domaga się konkretnych działań zwiększających bezpieczeństwo medyków, po zabójstwie lekarza w krakowskim szpitalu. Lekarze zwracają uwagę, że osobom wykonującym zawód lekarza przysługuje ochrona należna funkcjonariuszom publicznym.
Naczelna Rada Lekarska oczekuje zdecydowanej i natychmiastowej reakcji Marszałka Sejmu, Prezesa Rady Ministrów i Ministra Sprawiedliwości na powodowanie zagrożenia zdrowia i życia lekarzy, jak i pacjentów pozostających pod ich opieką. – Oczekujemy konkretnych rozwiązań, aby zapobiec takim zdarzeniom. Każdy taki atak powinien być traktowany ze szczególną surowością. Zbagatelizowanie i przyzwolenie na takie czyny spowoduje jedynie eskalację przemocy i nienawiści – piszą w oświadczeniu lekarze, zwracając uwagę na to, że lekarz tylko wtedy, gdy jest bezpieczny, może zapewnić właściwą pomoc medyczną pacjentowi. – Atak wycelowany w lekarzy jest zarazem atakiem na pacjentów, pozbawianych możliwości leczenia i spokojnego przebiegu hospitalizacji bez zakłóceń przyczyniających się do dalszego rozstroju zdrowia – zaznaczają lekarze.
30 kwietnia: minuta ciszy i dzień solidarności
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zaapelowało do wszystkich pracowników ochrony zdrowia w Polsce oraz do samorządów zawodowych zrzeszających poszczególne grupy zawodowe medyków o uczczenie pamięci i wyrażenie solidarności z rodziną, bliskimi i współpracownikami zmarłego lekarza, a tym samym o wyrażenie sprzeciwu wobec agresji w stosunku osób niosących pomoc pacjentom. Lekarze w całej Polsce przypną czarną wstążkę do ubioru służbowego.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej rekomenduje również, aby w dniu 30.04.2025 r. we wszystkich szpitalach w Polsce uczcić pamięć zmarłego lekarza minutą ciszy. Wiele szpitali już odpowiedziało na ten apel.
29 kwietnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie 35-letni mężczyzna zaatakował nożem lekarza, który przyjmował pacjentów w poradni ortopedycznej, zadając mu liczne rany w brzuch. Mimo przeprowadzonej operacji, lekarz zmarł.
Czytaj też:
Po śmierci lekarza w Krakowie. „Był cudownym ortopedą i człowiekiem”
Po śmierci lekarza ze wszystkich stron płyną wyrazy oburzenia: zarówno ze środowisk medycznych, jak środowisk pacjentów, domagających się zaprzestania hejtu i stworzenia bezpiecznych warunków pracy dla medyków.
Czytaj też:
Ta tragedia dotknęła wszystkich. „Poza minutą ciszy czas na działanie”