Wybory powszechne to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu obywatelskim. Wiążą się z decyzjami, emocjami i poczuciem sprawczości. Czy mogą również wpływać na zdrowie fizyczne i psychiczne? Badania naukowe potwierdzają, że udział w wyborach – zarówno poprzez głosowanie, jak i przeżywanie całego procesu – niesie ze sobą konsekwencje zdrowotne, które nie zawsze są oczywiste.
Rzadziej cierpią na depresję
Z pozoru oddanie głosu wydaje się jedynie kwestią obywatelskiego obowiązku. Jednak socjolodzy i lekarze zwracają uwagę, że udział w życiu publicznym może pozytywnie wpływać na samopoczucie psychiczne. W badaniu opublikowanym w piśmie American Journal of Public Health wykazano, że osoby angażujące się w aktywność obywatelską – w tym głosujące – rzadziej cierpią na depresję i częściej deklarują dobre zdrowie ogólne. Mechanizm może być prosty: poczucie kontroli nad swoim otoczeniem i wpływu na przyszłość wzmacnia dobrostan psychiczny.
Z kolei badanie z 2020 roku opublikowane w Journal of Health Politics, Policy and Law pokazało, że osoby głosujące w wyborach czują większą przynależność społeczną, co wiąże się z mniejszym poczuciem izolacji – jednym z kluczowych czynników ryzyka dla zdrowia psychicznego, zwłaszcza wśród osób starszych.
Stres wyborczy i jego skutki
Z drugiej strony wybory mogą wiązać się z negatywnymi emocjami, takimi jak stres, niepokój czy frustracja – szczególnie w okresie kampanii wyborczej lub w sytuacji polaryzacji społecznej. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych po wyborach prezydenckich w 2016 roku wykazały, że ponad 50 proc. respondentów odczuwało wysoki poziom stresu związanego z sytuacją polityczną (American Psychological Association, 2017). Podwyższony poziom kortyzolu, tzw. hormonu stresu, może w dłuższej perspektywie przyczyniać się do zaburzeń snu, podwyższonego ciśnienia krwi, a także pogorszenia kontroli cukrzycy i innych chorób przewlekłych.
Nie bez znaczenia są także reakcje organizmu w dniu wyborów. W badaniu opublikowanym w Proceedings of the National Academy of Sciences (2010) zaobserwowano wzrost poziomu testosteronu u mężczyzn po wyborczym zwycięstwie „ich” kandydata oraz jego spadek po porażce – podobnie jak ma to miejsce po rywalizacji sportowej. Wskazuje to, że emocje towarzyszące wyborom są bardzo silne i mogą mieć fizjologiczne skutki.
Głosowanie a długość życia
Duże zainteresowanie wzbudza związek między uczestnictwem w wyborach a długowiecznością. Analiza danych z kilku stanów USA wykazała, że osoby regularnie głosujące częściej korzystają z opieki profilaktycznej i rzadziej wymagają hospitalizacji z powodu powikłań chorób przewlekłych. Sugeruje to, że aktywność obywatelska może iść w parze ze zdrowszym stylem życia i większą dbałością o zdrowie.
Warto jednak zauważyć, że niektóre grupy – np. osoby z niepełnosprawnościami, seniorzy czy pacjenci przewlekle chorzy – mogą napotykać przeszkody w uczestniczeniu w wyborach. Zwiększenie dostępności głosowania korespondencyjnego czy transportu do lokali wyborczych może poprawić nie tylko frekwencję, ale i dobrostan psychiczny tych osób.
Wybory to więc nie tylko akt polityczny, ale także doświadczenie społeczne i psychologiczne, które wpływa na nasze zdrowie. Aktywność obywatelska może wzmacniać poczucie sprawczości, przynależności i ogólnego dobrostanu. Z drugiej strony – napięcie towarzyszące wyborom może wywoływać stres i niepokój. Warto zatem nie tylko głosować, ale także dbać o zdrowe sposoby radzenia sobie z emocjami i nie zapominać, że nasze decyzje – również te wyborcze – mogą wpływać na nasze zdrowie bardziej niż nam się wydaje.