Firma biofarmaceutyczna Bristol Myers Squibb znalazła się w gronie laureatów konkursu „Great Place to Work® – Najlepsze Miejsca Pracy Polska 2022”, zajmując trzecie miejsce w kategorii przedsiębiorstw zatrudniających do 500 pracowników. To już kolejne tak ważne wyróżnienie dla BMS w tym prestiżowym rankingu. W 2010 i 2016 roku firma zwyciężyła w konkursie, zdobywając tytuł najlepsze miejsce pracy Polska”, a w 2012 roku uplasowała się na trzeciej pozycji. Bristol Myers Squibb w tegorocznej edycji konkursu zajął najwyższe miejsce wśród firm farmaceutycznych oraz został wyróżniony tytułem rzecznika standardów etyki.
Listę „Great Place to Work® – Najlepsze Miejsca Pracy Polska” tworzą firmy, które budują swoją przewagę konkurencyjną, opierając się na polityce wzajemnego zaufania i kreowania przyjaznego miejsca pracy dla wszystkich. Co więcej, te starania są dostrzegane przez samych pracowników, którzy oceniają swoich pracodawców w anonimowej ankiecie.
Sekret sukcesu BMS
Co według pana sprawia, że firma Bristol Myers Squibb już po raz kolejny zajęła tak wysokie miejsce w rankingu „Great Place to Work® - Najlepsze Miejsca Pracy Polska”?
Antoni Żarski: To nagroda od pracowników, którym w pierwszej kolejności należy się podziękowanie. Właśnie na podstawie ich ocen dotyczących organizacji mogliśmy zająć trzecie miejsce w Polsce i jednocześnie zostać najwyżej ocenianą firmą farmaceutyczną w kraju. Jesteśmy z tego dumni. A sekret tego sukcesu stanowi wypadkową trzech elementów. Po pierwsze ludzi, którzy pracują w firmie, po drugie naszych wyjątkowych innowacyjnych terapii, które oferujemy polskim pacjentom, i po trzecie wspólnej odpowiedzialności i podejmowania różnych działań, które wychodzą poza nasz profil biznesowy.
Mówiąc o ludziach, którzy tworzą BMS, myślę o ich zaangażowaniu i poczuciu odpowiedzialności za to, co robią, oraz ogromnej pasji, która im towarzyszy każdego dnia. Jeżeli chodzi o leki, to podkreślamy, że jesteśmy innowacyjną firmą farmaceutyczną, co oznacza nic innego jak to, że poszukujemy terapii, które faktycznie zmieniają życie pacjentów. Działamy w obszarze onkologii i hematoonkologii w środowisku szpitalnym, więc pomagamy pacjentom, którzy są w ciężkiej sytuacji. Co do społecznej odpowiedzialności organizacji, to podejmujemy wiele działań, jak to, że w okresie pandemii wspieraliśmy projekty różnych fundacji, np. finansowanie zakupu sprzętu jednorazowego dla oddziałów onkologicznych i projekt „Onkotaxi”, czyli finansowanie taksówek dla pacjentów, aby zapewnić im bezpieczne dotarcie do placówek zdrowia.
Jaka misja i wartości przyświecają działalności Bristol Myers Squibb?
AŻ: Jesteśmy firmą innowacyjną, to pacjenci są dla nas najważniejsi. Z jednej strony poszukujemy nowych leków na takie schorzenia jak rak płuc, rak nerki, czerniak, białaczki, szpiczak plazmocytowy, a więc spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność za zdrowie i życie wielu ludzi. Z drugiej strony codziennie dokładamy wszelkich starań, aby dotrzeć zarówno do lekarzy, jak i pacjentów i móc im zaoferować skuteczne terapie. Warto przy tej okazji podkreślić aktywność i znaczenie osób z działu market access w naszej firmie. Dzięki ich codziennej ciężkiej pracy i zaangażowaniu polscy pacjenci mają dostęp do coraz skuteczniejszych terapii. Nie byłoby to możliwe bez wspomnianej wcześniej pasji i wspólnych wartości, które tak cenimy w naszej organizacji.
W czym tkwi siła Bristol Myers Squibb jako organizacji?
AŻ: Chyba nie ma takiego jednego sekretu. To te wszystkie elementy, o których wspominałem, muszą złożyć się w całość. Tworzymy organizację, w której słuchamy pracowników, w której mamy kulturę równości, kulturę otwartości i w wyniku tego jesteśmy w stanie wspólnie dyskutować o swoich celach. Jeżeli je rozumiemy, to dla nas wszystkich stają się one wyraźne i jednoznaczne. I dlatego mówiąc o zarządzaniu firmą, raczej bym powiedział, że działamy poprzez wspólne plany i partycypację. I w momencie gdy te cele faktycznie stają się wspólne, a do tego dołoży się skuteczne terapie oraz odpowiedzialność za nie i za pacjenta, to mamy receptę na sukces.
Jaki jest pana sekret na skuteczne zarządzanie firmą?
AŻ: Jestem dyrektorem generalnym firmy, a nie mam swojego gabinetu, a za chwilę nie będę miał także swojego biurka, bo przechodzimy na system „hot desk policy”. Polega on na tym, że pracownik musi takie miejsce w biurze wcześniej zarezerwować. Jest to przykład obowiązującej w naszej firmie kultury pracy, równo traktujemy wszystkich pracowników. Hierarchia, która w różnych firmach jest bardzo widoczna, u nas zaciera się poprzez wspólne grupy projektowe skupiające się na konkretnych celach. I taką organizację chcemy rozwijać, opartą na rozumieniu celów i wspólnych wartościach. Dodam, że w obszarach, w których funkcjonujemy, zazwyczaj udaje nam się być liderem, co oznacza, że ta strategia się sprawdza. Jednocześnie wysokie notowania w konkursie „Great Place To Work®” potwierdzają, że pracownicy doceniają Bristol Myers Squibb jako świetne miejsce pracy, z czego oczywiście jesteśmy bardzo zadowoleni i dumni.
Firma, która ma duszę
Aleksandra Hałas: Co pani zdaniem sprawia, że ludzie chcą pracować w Bristol Myers Squibb?
AH: Składa się na to kilka czynników. Zaczynając od profilu BMS – jesteśmy cenieni za nasze terapie. Działamy w sferze niezwykle innowacyjnych leków ratujących życie z obszarów onkologii i hematologii i misja z tym związana to jeden element. Ważne są także wspólne wartości, które łączą nas jako grupę. W naszej kulturze organizacyjnej troska o pacjenta i pracownika są na pierwszym miejscu. Ostatnio prowadząc warsztaty dla jednej z grup, usłyszałam, że BMS jest organizacją, która ma duszę, ma swój specyficzny kod DNA. Ten kod to praca na fundamencie wzajemnego szacunku i zaufania. Nie obserwujemy u nas niezdrowej rywalizacji, źle rozumianych ambicji. Faktycznie stawiamy na współpracę. Mamy co do tego pewność, ponieważ co kwartał prowadzimy badania satysfakcji pracowników – sprawdzamy, jak są oceniane poszczególne aspekty działania naszej firmy, w tym właśnie współpraca międzydziałowa. Wyniki pokazują, że regularnie wskaźniki zaangażowania i satysfakcji są na bardzo wysokim poziomie, co potwierdziły też badania niezależne „Great Place to Work®”, w których 96 proc. osób zadeklarowało, że BMS jest wspaniałym miejscem pracy.
Jaki jest średni staż pracy w Bristol Myers Squibb w Polsce?
AH: Mamy duży odsetek osób, które z firmą są związane od wielu lat, bo aż 41 proc. z nich pracuje w BMS ponad 10 lat, 23 proc. pracowników dłużej niż pięć lat, ale są też i tacy, którzy są z nami ponad 20 lat. Dlatego możemy powiedzieć, że ludzie wiążą się z naszą organizacją na długie lata.
Co jest najważniejsze w tworzeniu przyjaznego miejsca pracy?
AH: Pracując w BMS, nie czujemy hierarchiczności, tzn. każdy może podejść do naszego dyrektora generalnego, wrzucić do kalendarza prośbę o spotkanie, zadzwonić, nie umawiamy się na spotkania przez asystentki. Podobnie jest z innymi członkami management teamu, pracujemy na zasadzie koleżeństwa. Poza tym mamy bardzo elastyczne podejście w zakresie trybu pracy, co oznacza możliwość pracy z domu w wymiarze 50 proc. W tym schemacie mamy jednak tzw. collaboration days, wyznaczone dni na pracę w biurze, które dają nam możliwość bezpośrednich interakcji, wzmacniając współpracę oraz innowacyjność.
Jak wyglądają przygotowania do udziału w konkursie „Great Place to Work® – Najlepsze Miejsca Pracy Polska”? Co firma musi zrobić, aby wziąć w nim udział?
AH: Jesteśmy już weteranami konkursu, bo to już nasza czwarta nagroda. Dwa razy, w 2010 oraz 2016 roku, byliśmy zwycięzcami konkursu „Great Place to Work® – Najlepsze Miejsca Pracy Polska”. Tegoroczna edycja konkursu jest jednak dla nas szczególnie ważna, ponieważ aż 96 proc. ankietowanych pracowników zgodziło się ze stwierdzeniem, że jesteśmy wspaniałym miejscem pracy. Jest to nasz najwyższy wynik w historii badania.
A jeżeli chodzi o strukturę zgłoszeń i samego konkursu, to mamy tutaj dwa etapy. Najważniejsze jest to, jak oceniają nas sami pracownicy, a więc liczy się wynik ankiety satysfakcji prowadzonej przez organizatora konkursu. Natomiast drugi element, który jest oceniany przez niezależny Instytut Great Place to Work®, to tzw. audyt kulturowy, czyli opis praktyk oraz polityk z zakresu HR, w tym polityki benefitowej, wynagrodzeniowej, kwestii równego traktowania. Wszystkie aspekty kultury organizacyjnej opisujemy w bardzo obszernym raporcie, który następnie jest oceniany i punktowany przez wspomniany Instytut.
NO-PL-2200008, 06.2022
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.