Bezpieczeństwo lekowe to jeden z najważniejszych elementów polskiego systemu ochrony zdrowia. Na ten problem od dawna zwracają uwagę specjaliści.
Brak leków to może być broń
– Problemem jest to, że Europa w dużej mierze oddała produkcję leków i API do Chin i Indii, dlatego okresowo pojawiają się problemy z dostępnością np. antybiotyków, leków przeciwcukrzycowych, leków na jaskrę, chorobę Parkinsona, Alzheimera czy inne schorzenia – mówił Łukasz Pietrzak, Główny Inspektor Farmaceutyczny, podczas niedawnego kongresu EFNI (Europejskiego Forum Nowych Idei).
– W pandemii dla wszystkich stało się jasne, że to jest realne zagrożenie. Największym było zaburzenie łańcuchów dostaw leków. Dziś nie bez przyczyny mówi się o bezpieczeństwie lekowym: brak dostępu do leków to może być realna broń – podkreślała w rozmowie z NewsMed Katarzyna Dubno, dyrektor ds. relacji zewnętrznych, ESG i ekonomiki zdrowia Adamed Pharma.
Ministerstwo Zdrowia niezmienne powtarza, że wzmocnienie bezpieczeństwa lekowego naszego kraju stanowi priorytet polityki lekowej resortu. Jednym ze sposobów na poprawę sytuacji ma być stworzenie Krajowej Listy Leków Krytycznych.
Ministerstwo Zdrowia chce poprawić kwestię bezpieczeństwa lekowego
O tym, że zostały podjęte działania w tym kierunku, MZ poinformowało na swojej stronie. Pierwsza w historii Krajowa Lista Leków Krytycznych będzie zawierać produkty, których braki mogłyby negatywnie wpłynąć na terapie polskich pacjentów i stanowić poważne wyzwania dla systemu opieki zdrowotnej.
„Lista stanowić będzie ważne narzędzie wspierające zapewnienie suwerenności lekowej Polski, przy czym umieszczenie danej substancji czynnej na przedmiotowej liście nie będzie równoznaczne z tym, że w najbliższej przyszłości może jej brakować na polskim rynku” – zapewnia MZ.
Krajowa Lista Leków Krytycznych oznaczać będzie, że leki zawierające daną substancję czynną zostały uznane za krytyczne, gdyż są stosowane w leczeniu poważnych chorób i w przypadku niedoboru na rynku, nie można ich łatwo zastąpić innymi lekami (brak odpowiedników i/lub możliwości zastosowania alternatywnych technologii medycznych), a zapobieganie niedoborom tych właśnie leków jest szczególnie ważne, gdyż mogą one spowodować poważne zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów.
Współpraca międzyresortowa ma pomóc
Resort zdrowia wyjaśnia, że przy tworzeniu listy wzięto pod uwagę wykazy substancji czynnych wskazanych w liście krytycznych API opracowywanych przez EMA, listy kluczowych API opracowywanych na potrzeby Ministerstwa Rozwoju i Technologii, a także krajowe uwarunkowania, w tym przyjęto kryteria oceny krytyczności konkretnych substancji czynnych, odpowiednio dobrane i przystosowane do warunków krajowych.
Czytaj też:
Wzrosną ceny leków. Dyrektywa ściekowa przyjęta mimo sprzeciwu Polski
Minister zdrowia zwróciła się do Konsultantów Krajowych z różnych dziedzin medycyny z prośbą o ocenę poziomu krytyczności leków wykorzystywanych we wskazaniach terapeutycznych, o konsultacje poprosiła także Głównego Inspektora Farmaceutycznego i Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Kolejnym etapem będą szerokie konsultacje społeczne.
Projekt powstaje także przy współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej, Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, Agencją Badań Medycznych, Rządową Agencją Rezerw Strategicznych, Narodowym Centrum Badań i Rozwoju i jego Radą oraz Biurem Bezpieczeństwa Narodowego.