Leki a prowadzenie samochodu. Polscy naukowcy: Te środki zwiększają ryzyko wypadku

Leki a prowadzenie samochodu. Polscy naukowcy: Te środki zwiększają ryzyko wypadku

Dodano: 
Kierowca podróżuje zimą
Kierowca podróżuje zimą Źródło: Shutterstock
Wiele legalnych leków może prowadzić do spowolnienia reakcji za kierownicą, problemów z koncentracją oraz osłabienia koordynacji ruchowej.

Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu przeanalizował wyniki ponad 30 badań naukowych, które dotyczyły wpływu pochodnych 2-fenyloetyloaminy (PEA) oraz opioidów na funkcje psychomotoryczne i zdolność prowadzenia pojazdów. Wyniki opublikowano w czasopiśmie „Pharmaceuticals”.

Różnica między terapią a ryzykiem

Badacze zwracają uwagę, że substancje takie jak metylofenidat, stosowane w terapii ADHD, w małych dawkach mogą poprawiać koncentrację i refleks, a tym samym zwiększać bezpieczeństwo na drodze. W kontrolowanych warunkach leczenia pomagają pacjentom szybciej reagować i precyzyjniej kontrolować prędkość.

Jednak granica między efektem terapeutycznym a ryzykiem jest cienka. Przy wyższych lub niekontrolowanych dawkach te same substancje mogą prowadzić do nadmiernej pewności siebie, impulsywności i zaburzeń koordynacji – czynników, które zwiększają prawdopodobieństwo wypadku.

Opioidy – uśmierzają ból, ale spowalniają reakcje

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku opioidów takich jak metadon, tramadol czy fentanyl. Ich działanie przeciwbólowe często wiąże się z sennością, spowolnieniem reakcji i pogorszeniem koordynacji wzrokowo-ruchowej. Badania wykazały, że kierowcy przyjmujący metadon lub tramadol są bardziej narażeni na wypadki drogowe. Wyjątek stanowią pacjenci leczeni przewlekle małymi dawkami fentanylu w formie plastrów – u nich, dzięki rozwiniętej tolerancji, wpływ na sprawność psychomotoryczną jest znikomy.

Do grupy analizowanych substancji należały również środki psychoaktywne używane rekreacyjnie – MDMA (ecstasy) czy metamfetamina. Choć krótkotrwale mogą zwiększać czujność, ich efekt jest złudny. Większość badań wskazuje na pogorszenie kontroli nad pojazdem, niestabilną prędkość i większą skłonność do ryzyka.

Farmakologia a prawo

Autorzy przypominają, że w polskim prawie za „środek odurzający” uznaje się każdą substancję, która wpływa na ośrodkowy układ nerwowy i może zmniejszać zdolność prowadzenia pojazdu – niezależnie od tego, czy jest to lek przepisany przez lekarza, czy narkotyk. Kierowca, który ma świadomość działania leku, ponosi pełną odpowiedzialność za skutki jazdy po jego zażyciu.

– Należy podkreślić, że przy przepisywaniu leku mającego potencjalny wpływ na bezpieczeństwo drogowe, lekarz ma obowiązek uprzednio poinformować o tym zagrożeniu pacjenta. Do każdego wypadku drogowego sądownictwo podchodzi indywidualnie. Odpowiednia adnotacja w dokumentacji medycznej może mieć kluczowe znaczenie w postępowaniach sądowych, chroniąc lekarza przed odpowiedzialnością karną – zaznacza Kacper Żełabowski, przewodniczący SKN Psychofarmakologii przy Katedrze Medycyny Sądowej UMW.

Potrzeba precyzyjnych wytycznych

Wyniki przeglądu wskazują, że wpływ substancji psychoaktywnych na bezpieczeństwo drogowe zależy od dawki, czasu podania, stanu zdrowia i doświadczenia kierowcy. Dlatego naukowcy apelują o opracowanie precyzyjnych wytycznych klinicznych i prawnych, które pozwolą lekarzom lepiej informować pacjentów o potencjalnym ryzyku.

Autorami artykułu „Review of Selected 2-Phenylethylamine Derivatives and Opioids, Systematic Review of Their Effects on Psychomotor Abilities and Driving Performance: Psychopharmacology in the Context of Road Safety” są Kacper Żełabowski, Kamil Biedka, Wojciech Pichowicz, Maria Sterkowicz, Izabela Radzka, Ignacy Ilski, Michał Wesołowski, Kacper Wojtysiak, Wiktor Petrov, Dawid Ślebioda, Maciej Rząca i Agnieszka Chłopaś-Konowałek.

Czytaj też:
Apteka to nie tylko miejsce, gdzie kupisz leki. Co jeszcze może farmaceuta?
Czytaj też:
Bezsenność i stany lękowe. Rewelacyjne odkrycie naukowców z Gdańska

Opracował:
Źródło: Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu