Kiedy „klinika” faktycznie oznacza klinikę? Rzecznik ostrzega przed pułapkami

Kiedy „klinika” faktycznie oznacza klinikę? Rzecznik ostrzega przed pułapkami

Dodano: 
Poczekalnia
Poczekalnia Źródło: WPROST.pl / Robert Stachnik
Bezpodstawne posługiwanie się przez placówkę medyczną określeniem „klinika” narusza zbiorowe prawo pacjentów. Grozi za to kara w wysokości 500 tys. zł.

Rzecznik Praw Pacjenta informuje, że do jego biura wpłynął sygnał, iż jeden z podmiotów udzielających świadczeń stomatologicznych posługuje się nazwą „klinika”, mimo braku spełniania warunków prawnych przewidzianych dla tego rodzaju jednostek.

Czym jest klinika?

RPP wyjaśnia, że przepisy ustawy o działalności leczniczej wskazują, że oznaczenie „klinika”, „kliniczny” lub „uniwersytecki” może pojawiać się w nazwie podmiotu w trybie przewidzianym prawem. Oznacza to, że kliniką może być podmiot posiadający stosowne porozumieniami z uczelniami medycznymi.

W uczelniach medycznych prowadzona jest działalność badawcza i innowacyjna, dlatego możliwość używania oznaczenia „klinika” w podmiocie – w szczególności nowoutworzonym i nieprowadzonym przez uczelnię medyczną – podnosi jego rangę.

Ośrodek wprowadzał w błąd

Tymczasem prowadzone przez Rzecznika postępowanie wykazało, że podmiot określający się mianem „kliniki” nie posiadał stosownej kadry medycznej, jak również nie spełniał formalnych warunków umożliwiających mu używanie takiego nazewnictwa. Tym samym mógł wprowadzać w błąd pacjentów (także tych przyszłych) co do zakresu, charakteru i jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych.

Placówka objęta kontrolą rzecznika nie współpracuje z żadną uczelnią medyczną, jak również nie ma zawartej umowy cywilnoprawnej z uczelnią medyczną. Posługiwanie się zatem przez podmiot określeniem „klinika” jest bezpodstawne oraz może wprowadzać w błąd, co do charakteru tego podmiotu leczniczego bezpodstawnie sugerując jego współpracę z uczelnią medyczną.

RPP podkreśla, że pacjent może sugerować się przy wyborze podmiotu leczniczego właśnie taką nieuprawnioną informacją. Świadczy to o braku należytej staranności w organizacji procesu udzielania świadczeń zdrowotnych, która może mieć wpływ na kwestię realizacji praw pacjenta.

Nawet 500 tys. kary

Działalność lecznicza jest działalnością regulowaną, wymagającą odpowiednio wysokiego standardu i bezkompromisowej zgodności z przepisami prawa. Wszelkie nazewnictwo dotyczące podmiotów leczniczych, choć na pozór nieszkodliwe, może rodzić poważne konsekwencje i w sposób nierzetelny wpływać na percepcję pacjentów i ich wybory dotyczące leczenia i zdrowia. To pokazuje, jak ważne jest, aby zgodność z prawem i troska o właściwe informowanie pacjentów były respektowane – pisze RPP.

Rzecznik Praw Pacjenta uznał, że podmiot leczniczy poprzez opisane wyżej działanie stosuje praktykę naruszającą zbiorowe prawo pacjentów i nakazał w decyzji wdrożenie działań naprawczych. W razie braku realizacji decyzji, rzecznik może nałożyć karę do wysokości 500 tys. zł.

Czytaj też:
Nie można dodzwonić się do przychodni? Jest przełomowa decyzja sądu
Czytaj też:
Rzecznik alarmuje: Ta metoda leczenia dzieci jest niebezpieczna i szkodliwa

Opracował:
Źródło: Rzecznik Praw Pacjenta