Lek na alzheimera nie dla Brytyjczyków

Lek na alzheimera nie dla Brytyjczyków

Dodano: 
Choroba Alzheimera
Choroba Alzheimera Źródło: Shutterstock
Brytyjski regulator odpowiadający za system ochrony zdrowia nie dopuścił na tamtejszy rynek leku, który może spowolnić postęp choroby Alzheimera. Powodem są zbyt małe korzyści, aby mogły zrównoważyć ogromne koszty terapii oraz sprawdzanie ewentualnych skutków ubocznych.

Brytyjski regulator ds. leków, czyli The Medicines and Healthcare products Regulatory Agency (MHRA), dał zielone światło w sprawie stosowania leku lecanemab spowalniającego postępy choroby Alzheimera, jednak tamtejszy instytut odpowiedzialny za system ochrony zdrowia (National Institute for Health and Care Excellence – Nice) odrzucił ten produkt.

Lek na alzheimera odrzucony

Nice w uzasadnieniu podał, że korzyści ze stosowania są zbyt małe, aby "uzasadnić wysokie koszty terapii i potrzebę dokładnego monitorowanie pacjentów pod kątem wystąpienia poważnych skutków ubocznych”.

Czytaj też:
Ból niszczy mózg. Lekarz medycyny bólu: „Widzę ludzkie dramaty”

„"To nowa i rozwijająca się dziedzina medycyny, która bez wątpienia będzie się szybko rozwijać. Jednak rzeczywistość jest taka, że korzyści, jakie zapewnia ta metoda leczenia, są zbyt małe, aby uzasadnić znaczne koszty dla brytyjskiego systemu ochrony zdrowia – powiedziała Dr Samantha Roberts, dyrektor generalny Nice.

„To bardzo intensywna terapia, wymagająca od pacjentów pobytu w szpitalu co dwa tygodnie, w otoczeniu wykwalifikowanego personelu potrzebnego do monitorowania ich pod kątem oznak poważnych skutków ubocznych. Plus trzeba pamiętać o kosztach zakupu" – wyjaśniła.

W Stanach Zjednoczonych koszt stosowania leku u jednego chorego to około 25 tys. dolarów.

Spowalnia tempo rozwoju alzheimera o 27 proc.

Lecanemab to przeciwciało monoklonalne spowalniające tempo pogorszenia funkcji poznawczych poprzez redukcję beta-amyloidów, białek odpowiedzialnych za rozwój chorób demencyjnych. Lek jest podawany dwa razy w miesiącu. Badania kliniczne wykazały, że zmniejsza tempo spadku funkcji poznawczych o 27 proc. u pacjentów we wczesnym stadium alzheimera w porównaniu z osobami otrzymującymi placebo.

Kilka tygodni wcześniej decyzję o niedopuszczeniu lecanemabu na rynek europejski podjęła Europejska Agencja Leków (EMA).

Czytaj też:
Lek spowalniający alzheimera nie dostał zgody w Europie. „To rozczarowujące dla wielu”

Środek, którego rynkowa nazwa to Leqembi, w połowie ubiegłego roku dostał zgodę na stosowanie na rynku amerykańskim, został zatwierdzony także w Chinach, Hongkongu, Izraelu, Japonii i Korei Południowej. Po decyzji EMA Wielka Brytania miała szansę stać się pierwszym europejskim krajem z licencją na stosowanie lecanemabu, ale tak się nie stało. Będzie dostępny jedynie prywatnie.

System nie jest gotowy

Hilary Evans-Newton, dyrektor generalny Alzheimer’s Research UK, decyzję Nice określiła jako "słodko-gorzką wiadomość dla osób dotkniętych chorobą Alzheimera".

„To niezwykłe, że nauka stwarza nowe metody leczenia, które mogą spowolnić niszczycielskie skutki choroby Alzheimera, a nie tylko łagodzić jej objawy. Jednak jasne jest, że nasz system opieki zdrowotnej nie jest gotowy na przyjęcie tej nowej fali leków na chorobę Alzheimera" – powiedziała cytowana przez "The Guardian".