Hematoonkologia pod lupą. Wyzwania w leczeniu nowotworów hematologicznych

Hematoonkologia pod lupą. Wyzwania w leczeniu nowotworów hematologicznych

Dodano: 
Wizjonerzy zdrowia: panel hematoonkologia
Wizjonerzy zdrowia: panel hematoonkologia Źródło: Tomasz Adamaszek
Nowotwory hematologiczne są leczone coraz skuteczniej. W ostatnich latach w refundacji znalazło się wiele nowych cząsteczek, pojawiają się jednak nowe wyniki badań i rejestracje nowych leków, które działają jeszcze skuteczniej w niektórych grupach pacjentów – mówili eksperci podczas debaty „Wizjonerzy Zdrowia” na temat hematoonkologii.

– W ostatnich latach pojawiło się wiele refundacji w hematoonkologii: tylko w 2024 roku weszło 17 nowych cząsteczkowskazań, a w tym roku – 12. Pojawiają się jednak nowe wyniki badań klinicznych, nowe rejestracje, zmieniają się więc też zalecenia towarzystw naukowych – mówiła podczas debaty prof. Ewa Lech-Marańda, krajowa konsultant w dziedzinie hematoonkologii.

Odnosząc się do nowych wyzwań refundacyjnych na 2026 rok, wymieniała nowe schematy leczenia w chłoniaku z komórek płaszcza, w związku ze zmianą zaleceń (akalabrutynib i ibrutynib w pierwszej linii, a pirtobrutynib w kolejnych liniach). – Nie wszystkie te leki są jeszcze u nas w procesie refundacyjnym – zaznaczała. Do wskazań refundacyjnych na 2026 rok zaliczyła też: nowy standard leczenia chłoniaka rozlanego z dużych komórek B oraz w chłoniaku grudkowym terapię CAR-T (w tym nowy preparat CAR-T o mniejszym profilu toksyczności), leczenie konsolidacyjne blinatumumabem u chorych z negatywną chorobą resztkową w ostrej białaczce limfoblastycznej, a w przypadku szpiczaka plazmocytowego – preparaty CAR-T i belantamab mafadotyny.

Wyzwania refundacyjne komentowali też pozostali eksperci uczestniczący w debacie.

Chłoniak z komórek płaszcza: są nowe europejskie zalecenia

W leczeniu tego rzadko agresywnego chłoniaka pojawiły się niedawno wyniki badań klinicznych i nowe rejestracje kilku schematów leczenia.

– Jeszcze w ubiegłym roku powiedziałbym, że polscy pacjenci są leczeni zgodnie z zaleceniami; dziś nie mogę tego powiedzieć; nie jest to jednak sprawa naszych opóźnień refundacyjnych, tylko nowych rejestracji i nowych zaleceń – mówił prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologicznego i Transfuzjologicznego. Ważne zmiany dotyczą zarówno leczenia w pierwszej, jak i w kolejnych liniach.

– Jeśli chodzi o pierwszą linię, to przełom, który nastąpił, dotyczy zarówno pacjentów młodszych, którzy mogą być kandydatami do intensywnego leczenia, jak również pacjentów starszych, którzy nie byli kandydatami do przeszczepienia autologicznego szpiku – potwierdził prof. Tomasz Wróbel, kierownik Katedry i Kliniki Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku UM we Wrocławiu, podkreślając, że większość pacjentów jest w starszym wieku:

– W populacji pacjentów niekwalifikujących się do przeszczepienia skojarzenie akalabrutynibu, czyli inhibitora BTK drugiej generacji, ze schematem wcześniej stosowanym (bendamustyna plus rytuksymab) przyniosło istotne korzyści dla pacjentów: wydłużenie życia wolnego od progresji o niemal 17 miesięcy, zmniejszenie ryzyka progresji o 27 proc. Odsetek całkowitych remisji był o 13 proc. wyższy. Tak więc wyraźnie widać, że dodanie inhibitora BTK drugiej generacji (akalabrutynibu) do pierwszej linii leczenia jest korzystne – mówił prof. Wróbel.

Obecne zalecenia (europejskie i amerykańskie) uwzględniają inhibitory BTK w pierwszej linii (akalabrutynib dla pacjentów nieprzeszczepowych i ibrutynib dla pacjentów, u których możliwe jest przeszczepienie).

Prof. Giannopoulos zaznaczył, że pojawiły się również nowe możliwości leczenia w drugiej linii i możliwość stosowania nowych terapii po inhibitorach BTK pierwszej i drugiej generacji. – Takim lekiem jest pirtobrutynib: inhibitor BTK trzeciej generacji, a w zaleceniach pojawia się też stosowanie CAR-T na wcześniejszych etapach leczenia. Najszybciej osiągalna dla polskich pacjentów będzie terapia z pirtobrutynibem, który ma rejestrację po wcześniejszym stosowaniu inhibitorów BTK. Na pewno na taką terapię liczymy – zaznaczył prof. Giannopoulos.

Chłoniak grudkowy: CAR-T i przeciwciało bispecyficzne

To chłoniak indolentny, który rozwija się powoli, jednak u części osób choroba wraca, staje się oporna na leczenie, bardziej agresywna. – Potrzebujemy na pewno możliwości zastosowania terapii CAR-T. Obecnie dla chorych nawrotowych dostępne jest przeciwciało bispecyficzne (mosunetuzumab, stosowany dożylnie), w procesie refundacyjnym jest epkorytamab: przeciwciało, które już stosujemy u pacjentów z oporną i nawrotową postacią chłoniaka DLBCL. Ma ono podobny sposób działania jak mosunetuzumab, natomiast jest podawane drogą podskórną, co jest preferowane u części pacjentów. Ważne, żeby lekarz i pacjent mieli wybór, jaką terapię stosować, zwłaszcza że nie stanowiłoby to dodatkowych kosztów dla systemu ochrony zdrowia, gdyż pacjent dostałby tylko jedno przeciwciało – mówiła prof. Iwona Hus, kierownik Kliniki Hematologii PIM MSWiA.

Terapia znalazła się w zestawieniu TOP 10 Hemato 2025.

Przewlekła białaczka limfocytowa: nowe opcje leczenia

– Sytuacja pacjentów z PBL w Polsce jest dobra, w większości odpowiadająca międzynarodowym standardom, są jednak nowe rejestracje nowych schematów – podkreślał prof. Krzysztof Giannopoulos.

W terapii pierwszej linii obecnie mogą być stosowane albo terapie podawane w sposób ciągły, albo ograniczone w czasie. – Jeden z nowych, niedawno zarejestrowanych schematów to terapia ograniczona w czasie (akalabrutynib plus wenetoklaks). Obecnie stosujemy terapię ograniczoną w czasie z wykorzystaniem dwóch leków doustnych, w nowym schemacie różnica dotyczy zmiany generacji inhibitora BTK: zamiast ibrutynibu stosuje się akalabrutynib – wyjaśniał prof. Giannopoulos, zaznaczając, że dzięki takiej zmianie zwiększyłoby się bezpieczeństwo terapii, ponieważ po inhibitorze drugiej generacji jest mniej powikłań kardiologicznych, co jest bardzo ważne, gdyż większość chorych to osoby starsze, mające choroby przewlekłe, w tym układu krążenia.

Terapie ograniczone w czasie odgrywają coraz większą rolę w hematoonkologii, ze względu zarówno na korzyści dla pacjentów (mniejsze ryzyko działań niepożądanych), jak dla systemu ochrony zdrowia (mniejsze obciążenie placówek hematologicznych).

– Analizowaliśmy publikacje systemowe: widać zdecydowanie, że terapie ograniczone w czasie stają się opłacalne pod względem kosztoefektywności już po ok. 12 tygodniach stosowania. Decyzja o wyborze terapii zależy od wielu czynników, genetycznych, molekularnych; od tego, jak rozwija się choroba i jakie choroby współistniejące ma pacjent – zaznaczył prof. Giannopoulos, podkreślając, że w niektórych grupach pacjentów lepszym wyborem są terapie ograniczone w czasie.

Z kolei u pacjentów, u których nastąpił nawrót choroby po stosowaniu inhibitora BTK pierwszej lub drugiej generacji, ważna byłaby możliwość zastosowania inhibitora trzeciej generacji, czyli pirtobrutynibu. – Jest to terapia bardzo dobrze tolerowana, o wysokiej skuteczności, potrzebna już od drugiej linii leczenia – mówił prof. Giannopoulos.

Pirtobrutynib jest skuteczny u pacjentów z jedną z mutacji w kinazie Brutona, która powoduje nieskuteczność terapii kowalencyjnymi inhibitorami BTK. Byłby też dobrą opcją u pacjentów, którzy mają szybki nawrót choroby po terapii ograniczonej w czasie.

Terapie CAR-T w chłoniakach

Obecnie w Polsce ponad 460 pacjentów z chłoniakami i ponad 50 pacjentów z ostrą białaczką limfoblastyczną otrzymało terapię CAR-T. Zalecenia i nowe rejestracje rozszerzają jednak grupę pacjentów, która mogłaby być w ten sposób leczona.

W przypadku chłoniaków ważne byłoby rozszerzenie możliwości refundacji CAR-T na pacjentów z opornymi i nawrotowymi chłoniakami grudkowymi, a także możliwość jej stosowania u pacjentów z chłoniakami agresywnymi, którzy nie kwalifikują się do przeszczepienia, jak również rozszerzenie listy dostępnych terapii CAR-T o kolejną technologię, która ma lepszy profil bezpieczeństwa.

– Obecnie terapia CAR-T przechodzi do wcześniejszych linii leczenia, kiedy pacjent jest mniej obciążony wcześniejszymi terapiami i jest w lepszym stanie zdrowia. Nadal są to często pacjenci, dla których nie ma innych opcji terapii. Widzimy pacjentów, dla których nie było ratunku, a dzięki terapii CAR-T żyją i nie mają nawrotu choroby – zaznaczała prof. Iwona Hus.

Szpiczak plazmocytowy: kolejne efektywne terapie

W leczeniu szpiczaka plazmocytowego w ostatnich latach pojawiło się wiele nowych leków i schematów terapii, wciąż jednak – mimo ogromnego postępu – choroba pozostaje wyzwaniem, gdyż następują kolejne nawroty.

– Postęp w leczeniu tej choroby jest widoczny, liczba nowych zarejestrowanych leków jest chyba największa, zmienia się strategia leczenia: nowe leki przechodzą do wcześniejszych linii. W najbliższym czasie główne grupy leków będą stosowane w pierwszej linii: daratumumab, bortezomib, lenalidomid. Gdy jednak pojawia się oporność na te leki, konieczne są efektywne terapie w liniach drugiej i późniejszych – mówił prof. Dominik Dytfeld, prezes Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego.

Eksperci i pacjenci czekają na pojawienie się trzech nowych terapii: dwóch terapii CAR-T oraz nowego leku belantamab mafadotyny; każda z tych terapii byłaby przeznaczona dla nieco innej grupy pacjentów.

– Terapie CAR-T są bardzo skuteczne, stosuje się je tylko raz. To nowość w strategii szpiczaka plazmocytowego. To ważne dla pacjenta, który nie musi przyjmować kolejnych leków, ale też dla systemu ochrony zdrowia, gdyż pacjent nie wymaga terapii przez długie miesiące, a być może lata. Czekamy na dwa produkty: Abecma (ide-cel), którą można stosować od trzeciej linii, oraz Carvykti (cilta-cel), którą można stosować już od drugiej linii– mówił prof. Dytfeld.

Trzeci lek to belantamab mafadotyny.

– Latem tego roku terapia została zarejestrowana przez EMA dzięki badaniom DREAMM-7 i DREAMM-8. Wyniki badań klinicznych wykazały wręcz rewelacyjną skuteczność tego leku w schematach z lenalidomidem lub pomalidomidem.

W pierwszym przypadku przewaga była spektakularna: trzykrotne wydłużenie czasu do progresji choroby z 13 do 36 miesięcy; to wyniki, których się nie spodziewaliśmy. Drugie badanie było równie spektakularne, a schemat z pomalidomidem to bardzo ważne połączenie, ponieważ duża część pacjentów ma oporność na lenalidomid. Mam nadzieję, że już wkrótce pojawi się terapia dla pacjentów opornych na wcześniejsze leczenie – zaznaczył prof. Dytfeld. – Braliśmy udział w kilku badaniach, jest to terapia bardzo skuteczna, którą można zastosować np. u pacjentów starszych, u których nie można zastosować terapii CAR-T. Miałem w badaniach klinicznych 90-letnią pacjentkę, u której takie leczenie stosowałem z powodzeniem – dodawał.

Pacjenci czekają na nowe opcje

Pacjenci hematologiczni doceniają zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach w hematoonkologii, czekają jednak na kolejne opcje. – Pacjenci cieszą się, słysząc o nowych terapiach; pozwala im to patrzeć na przyszłość z nadzieją, że mimo diagnozy ciężkiej choroby hematoonkologicznej dostaną skuteczną opcję leczenia. Wciąż jednak są grupy pacjentów z tzw. niezaspokojonymi potrzebami medycznymi: tak jest m.in. w przypadku pacjentów z chłoniakiem z komórek płaszcza – mówiła Maria Szuba, prezes Stowarzyszenia Przebiśnieg.

– Bardzo doceniamy i dziękujemy za terapie dostępne dla pacjentów, ale apelujemy, by kolejne stawały się dostępne. Z niepokojem przyjęliśmy opinię Rady Przejrzystości AOTMiT dotyczącą nowej terapii (z akalabrutynibem) u pacjentów z chłoniakiem z komórek płaszcza. Mamy nadzieję, że nasze apele spotkają się z zrozumieniem Ministerstwa Zdrowia i znajdzie się rozwiązanie idealne dla pacjentów, którzy na to czekają – mówiła Maria Szuba.

– Jesteśmy winni dobre leczenie pokoleniu, które budowało nasz kraj. Cieszę się, że pojawiają się takie terapie jak belantamab mafadotyny, bo są szansą nawet dla pacjentów w zaawansowanym wieku. Czekamy też na terapie CAR-T w chłoniakach i szpiczaku, a także na nową terapię podskórną w chłoniaku grudkowym – zaznaczył Dominik Romiński, prezes Stowarzyszenia Kierunek Zdrowie. – Mam nadzieję, że mimo ogromnych zobowiązań NFZ, rok 2026 będzie nadal obfitował w refundacje nowych leków – podkreślił.


W debacie: hematologia i hematoonkologia pod lupą. Sukcesy i wyzwania w leczeniu chorób krwi brali udział: prof. Ewa Lech-Marańda, krajowy konsultant w dziedzinie hematologii, dyrektor Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie; prof. Iwona Hus, kierownik Kliniki Hematologii Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA; prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologicznego i Transfuzjologicznego; prof. Dominik Dytfeld, prezes Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego; pTomasz Wróbel, kierownik Katedry i Kliniki Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku UM we Wrocławiu; Maria Szuba, przewodnicząca Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych na Chłoniaki Przebiśnieg; Dominik Romiński, prezes Stowarzyszenia Kierunek Zdrowie