Dwie operacje w jednej. Innowacyjny zabieg w rzeszowskim szpitalu

Dwie operacje w jednej. Innowacyjny zabieg w rzeszowskim szpitalu

Dodano: 
Innowacyjna operacja w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie
Innowacyjna operacja w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie Źródło: Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. F. Chopina w Rzeszowie
Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie usunęli część nerki i nadnercze podczas jednej operacji. To unikatowy zabieg w skali kraju.

Lekarze z Kliniki Urologii i Urologii Onkologicznej w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie przeprowadzili operację częściowej resekcji nerki z powodu guza po prawej stronie (NSS nerki prawej) z jednoczasowym usunięciem nadnercza po lewej stronie (adrenalektomia) u tego samego pacjenta. Zabieg został wykonany z wykorzystaniem robota chirurgicznego da Vinci.

Skomplikowana procedura

Jak informuje szpital na swojej stronie, operacja została przeprowadzona z powodu guza nerki prawej z pojedynczym przerzutem do lewego nadnercza. W jej trakcie pacjent po wykonaniu pierwszej procedury (NSS nerki prawej) został przełożony z jednego, na drugi bok i wykonano adrenalektomię.

To innowacyjna i unikatowa procedura medyczna w skali całego kraju.

Czytaj też:
Prof. Gaciong: należy zakończyć tę trudną personalną sprawę, walkę o stanowiska

– Jest to skomplikowana procedura i wymaga wiedzy i skoordynowania całego zespołu – tłumaczy dr n. med. Janusz Ławiński.

– Zawiera w sobie różne składowe, tj. element operacji naczyniowej, czyli skupia się na wyosobnieniu naczyń głównych zaopatrujących nerkę, odpowiednim zabezpieczeniu tych naczyń, a dopiero później następuje usunięcie samego guza z pozostawieniem zdrowej tkanki. W trakcie zabiegu należy pamiętać o marginesach chirurgicznych, czyli cała procedura musi być wykonana niezwykle precyzyjnie. W przypadku adrenalektomii dokładne preparowanie tkanek jest także istotne Między innymi dlatego, że nadnercze jest małą strukturą anatomiczną, dotarcie do niego jest trudne i dzięki zastosowaniu systemu robotycznego, mogliśmy precyzyjnie je zlokalizować i usunąć w całości wraz z metastatyczną zmianą – wyjaśnia.

Szansa na długie życie

Operowanym był około 60-letni mężczyzna, z lekką otyłością, mieszkaniec województwa podkarpackiego. Zdiagnozowano u niego dużego guza nerki z obecnością przerzutów tylko w jednym miejscu.

Czytaj też:
Czy Polacy mogą żyć dłużej? Eksperci: Musimy pilnie odrobić stracony czas

– Zastosowanie takiej metody leczenia daje szansę na długie życie – mówi lek. Jakub Kempisty.

– Dzięki jednoczasowemu wykonaniu tych zabiegów, pacjent ma mniejszy uraz śródoperacyjny. Ponadto tylko raz jest znieczulony, jest to jedna operacja i niewielkie ryzyko rozsiewu nowotworowego. Gdybyśmy mieli wykonywać te zabiegi osobno, to okres rekonwalescencji pomiędzy jedną a drugą procedurą wynosiłby około miesiąca. Potencjalnie zwiększa się ryzyko rozsiania nowotworu, co niestety dyskwalifikuje pacjenta z leczenia operacyjnego i pozostaje leczenie systemowe – dodaje lekarz,

Operacja trwała około trzech godzin. Pacjent po czterech dniach opuścił szpital.

Źródło: Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Rzeszowie