Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski zapowiedział zmianę systemu szczepień, a wcześniej weryfikacje liczby zaszczepionych dzieci w ramach programu szczepień obowiązkowych.
Grzesiowski zapowiada zmiany w szczepieniach
Dr Paweł Grzesiowski na sejmowej komisji zdrowia odniósł się do raportu Najwyższej Izby Kontroli, który wskazał, że brakuje dokładnych danych o liczbie osób, które powinny być zaszczepione, ilu osobom wykonano szczepienia obowiązkowe oraz o liczbie odmów.
NIK przypomniała, że Polsce obligatoryjność szczepień nakłada ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz rozporządzenie ministra zdrowia.
– Przeprowadziliśmy tę analizę wcześniej, bo wyniki kontroli znamy od kilku miesięcy. Ta kontrola to jest pewnego rodzaju zdjęcie, skontrolowano 10 stacji powiatowych sanepidu na 318 w Polsce, jednak uznajemy wiele punktów z tej kontroli za istotne, bo wykazały wyraźne problemy, które wymagają działań naprawczych – powiedział Grzesiowski i zdradził, co GIS planuje w najbliższym czasie.
– Jesteśmy na końcowym etapie przygotowania działania ogólnopolskiego, gdzie wszystkie punkty zostaną zweryfikowane pod kątem szczepień. 7,5 mln dzieci i młodzieży do 18. roku życia zostanie skontrolowanych w najbliższych miesiącach w całej Polsce – zaznaczył i dodał, że to ponad 8 tys. punktów szczepień.
Szef GIS zaznaczył, że system jest nieszczelny, bo oparty na papierowej dokumentacji, która „w bardzo wielu przypadkach jest trudno dostępna albo wręcz niedostępna dla inspektorów". Spis zostanie jednak zrealizowany, co będzie pierwszym etapem zmiany systemu nadzoru nad szczepieniami obowiązkowymi.
Drugiem etapem ma być cyfryzacja.
Szef GIS: nie ma powodów do optymizmu
– Mamy wprowadzoną e-kartę szczepień dla szczepień zalecanych, a w tej chwili będzie to domknięcie tego systemu, czyli e-karta szczepień dla szczepień obowiązkowych. W mojej ocenie bardzo wiele z tych obserwacji wykrytych w czasie kontroli NIK z automatu zniknie, ponieważ nie będzie problemu przepływu danych, dane będą cyfrowo dostępne w systemie – wyjaśnił i dodał, że obecnie dane są wysyłane pocztą, co jest pozostałością po minionym systemie.
Grzesiowski podkreślił, że w poziomie wyszczepienie mamy ogromne zróżnicowanie regionalne w Polsce. W województwie lubelskim mamy 80 proc. zaszczepionych dzieci, a w województwie warmińsko-mazurskim 94 proc. – Różnica 15 proc. jest gigantyczna – zaznaczył.
Podkreślił rozpoznanie tej sytuacji w całej Polsce przyniesie zupełnie inne obserwacje, przy czym rzeczywiste „dane o niezaszczepionych dzieciach będą wyższe niż te, które mamy na podstawie danych oficjalnie udostępnianych".
– Nie chciałbym państwa nastawiać zbyt optymistycznie – zaznaczył.
Czytaj też:
Szczepienia przeciwko HPV. Takiego efektu nikt się nie spodziewał „Rewelacja!"