Dziś przypada Światowy Dzień Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc – jak co roku ma zwrócić uwagę na jedną z najpoważniejszych chorób układu oddechowego. Hasło tegorocznej edycji – „Duszność? Pomyśl o POChP” – podkreśla, że pierwsze objawy bywają bagatelizowane, choć mogą oznaczać schorzenie skracające życie średnio o 10-15 lat. Jak wskazuje dr hab. n. med. Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergie i POChP, problem dotyczy przede wszystkim palaczy oraz osób oddychających zanieczyszczonym powietrzem.
Nie tylko palacze
Szacuje się, że w Polsce aż 90 procent populacji regularnie narażone jest na smog, szczególnie w sezonie grzewczym, gdy ponad dwa miliony gospodarstw domowych emituje dym z domowych pieców. To sprawia, że na POChP mogą chorować nie tylko palacze, ale również osoby nigdy nie sięgające po papierosy. Eksperci alarmują, że wzrost zanieczyszczeń powietrza przekłada się na więcej przypadków przewlekłego kaszlu, duszności i zaostrzeń chorób układu oddechowego.
Kluczową metodą diagnostyczną pozostaje spirometria – szybkie, bezbolesne badanie trwające około 10–15 minut. Pozwala ocenić pojemność płuc i przepływ powietrza przez drogi oddechowe. Jeżeli wynik wskazuje na obturację, pacjent otrzymuje lek rozszerzający oskrzela. Gdy mimo jego podania obturacja utrzymuje się, lekarz może postawić diagnozę POChP i rozpocząć leczenie. Dr Dąbrowiecki podkreśla, że to fundamentalne, ponieważ POChP – w przeciwieństwie do astmy – jest trudniej kontrolowalna i prowadzi do szybszego pogorszenia zdrowia, jeśli nie zostanie rozpoznana na czas.
Każdy taki kaszel wymaga konsultacji
Wbrew obiegowym opiniom nie istnieje coś takiego jak „kaszel palacza”. Każdy kaszel trwający ponad 12 tygodni wymaga konsultacji z lekarzem rodzinnym. Długotrwały kaszel, duszność, uczucie braku powietrza czy szybkie męczenie się mogą być pierwszymi sygnałami przewlekłej obturacji. Specjaliści zachęcają, by nie ignorować tych objawów i nie odkładać diagnostyki.
Leczenie POChP obejmuje obecnie szeroki wybór terapii inhalacyjnych. Standardem jest rozpoczynanie terapii od jednego, a następnie dwóch leków rozszerzających oskrzela. Gdy objawy się utrzymują lub dochodzi do częstych zaostrzeń, włącza się terapię trójlekową najlepiej z jednego inhalatora. To rozwiązanie, jak podkreślają eksperci, zmniejsza liczbę zaostrzeń i może wydłużać życie pacjentów. Ważną rolę w profilaktyce odgrywają również szczepienia przeciw grypie, COVID-19, RSV i pneumokokom, ponieważ infekcje są główną przyczyną zaostrzeń choroby. Nadzieję na przyszłość stanowi także terapia biologiczna, która może wkrótce trafić do praktyki klinicznej w grupie pacjentów z ciężką postacią POChP.
Niezwykle istotny jest też styl życia – aktywność fizyczna, odpowiednia dieta, zdrowy sen i unikanie zanieczyszczonego powietrza poprawiają odporność i spowalniają postęp choroby. Specjaliści podkreślają, że wiedza o POChP i wczesna diagnostyka mogą uchronić wielu pacjentów przed dramatycznymi konsekwencjami choroby, która jest trzecią przyczyną zgonów w Polsce, ustępując jedynie chorobom serca i nowotworom.
Czytaj też:
Aplikacja Moje POChP pomoże przygotować się do wizyty u lekarza. Ruszyła kampania edukacyjna
