Każdego dnia 16 kobiet dowiaduje się, że ma ten typ nowotworu. W 1999 roku odnotowano 3260 zachorowań, w 2019 – już 6023, w 2020 roku – 5238 (mniej ze względu na pandemię), w 2021 roku – 6024. Najwięcej, ponad 1000 w grupach wiekowych 60-64 (1026), 65-69 (1160), 70-74 (1047). W grupach wiekowych 35-36 oraz 40-44 stwierdzono odpowiednio: 54 i 116 zachorowań.
Rośnie zachorowalność i śmiertelność
Rośnie nie tylko zachorowalność, ale również śmiertelność i również się podwaja. W 1999 roku zanotowano 761 zgonów z powodu raka trzonu macicy, w 2019 – 1859, w 2021 roku – 1647.
– Rak trzonu macicy nie był nowotworem medialnym, bo nie był tzw. cichym zabójcą – tak się przynajmniej wydawało – jak rak jajnika. Nie był też tak medialny jak rak szyjki macicy, ponieważ w większości dotyczył kobiet młodych, po drugie – to nowotwór, którego można wyeliminować z naszego codziennego życia dzięki szczepieniom HPV – podkreśliła podczas konferencji "Polka w Europie: Medycyna 2024 – leczyć bezpiecznie i efektywnie!" dr n. med. Anna Dańska-Bidzińska z Oddziału Ginekologii Onkologicznej Szpitala Klinicznego WUM.
Najczęściej występujący nowotwór układu rozrodczego
– Przez wiele lat rak trzonu macicy był przez nas też traktowany jako nowotwór łatwy, dobrze poznany, oswojony, o którymwiemy wszystko i że już nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. Ostatnie lata pokazują, że jednak jest – przyznała dr n. med. Anna Dańska-Bidzińska.
Nowotwór endometrium jest najczęściej występującym nowotworem układu rozrodczego u kobiet – stanowi siódmą, co do częstości, przyczynę zgonów wśród kobiet w Europie Zachodniej. Na świecie w 2022 roku zachorowało na raka trzonu macicy ponad 420 tysięcy kobiet.
Głównie po menopauzie, ale nie tylko
Rak trzonu macicy występuje głównie u kobiet w wieku powyżej 50. roku życia, czyli już po menopauzie lub – w wieku okołomenopauzalnym. Jest też grupa kobiet w zdecydowanie młodszym wieku (nadal miesiączkujących), które chorują na RTM. 5 proc. przypadków dotyczy pacjentek poniżej 40. roku życia.
To choroba, która dobrze rokuje w momencie, kiedy jest rozpoznana szybko. – Na szczęście, w przeciwieństwie do np. raka jajnika, 75 proc. przypadków tego nowotworu jest rozpoznawana w pierwszym stopniu – mówiła dr n. med. Anna Dańska-Bidzińska.