Jesteśmy u progu rewolucji w cukrzycy typu 1. „W poszukiwaniu nowych leków biorą udział też polscy naukowcy”

Jesteśmy u progu rewolucji w cukrzycy typu 1. „W poszukiwaniu nowych leków biorą udział też polscy naukowcy”

Dodano: 
Prof. Agnieszka Szypowska w rozmowie z red. Katarzyną Pinkosz 
Osobom z cukrzycą typu 1 możemy zaproponować tylko insulinę. Obecnie naukowcy na całym świecie poszukują leków, które mogłyby u pacjentów na wczesnym etapie cukrzycy wspomóc pracę komórek trzustki produkujących insulinę – mówi prof. Agnieszka Szypowska z WUM. Na WUM jest prowadzone badanie polegające na podawaniu fenofibratu dzieciom z nowo rozpoznaną cukrzycą typu 1, finansowane z grantu ABM.

Zachorowania na cukrzycę typu 1 u dzieci i młodych ludzi w ostatnich latach w Polsce mocno rosną. – Cukrzyca typu 1 to choroba spowodowana nieprawidłową reakcją układu immunologicznego, który rozpoznaje komórki własnego organizmu jako obce i je niszczy. W tym przypadku niszczenie dotyczy komórek beta trzustki produkujących insulinę. – Wśród czynników aktywujących pojawienie się cukrzycy wymienia się m.in. niedobory witaminy D, infekcje, sposób żywienia, w tym spożywanie żywności przetworzonej, ale także stres – zaznacza prof. Agnieszka Szypowska, kierownik Kliniki Diabetologii Dziecięcej i Pediatrii WUM.

Cukrzycę można wykryć wcześniej

Obecnie wiadomo już, że choroba długo przebiega podstępnie, bezobjawowo, ale proces niszczenia komórek produkujących insulinę już zachodzi. – Jeszcze zanim pojawią się objawy cukrzycy typu 1, we krwi pojawiają się przeciwciała, co wskazuje na to, że układ odpornościowy aktywował się i zaczął niszczyć komórki produkujące insulinę – mówi prof. Szypowska.

Obecnie na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym jest realizowany projekt wczesnego wykrywania cukrzycy, realizowany z grantu UE, polegający na wykrywaniu przeciwciał u dzieci, które nie mają jeszcze żadnych objawów choroby.

– Z kilku kropli krwi możemy ocenić, czy są obecne przeciwciała; jeśli wykrywamy dwa przeciwciała skierowane przeciw komórkom produkującym insulinę, a dziecko nie ma jeszcze podwyższonego poziomu glukozy, to ryzyko rozwinięcia cukrzycy w ciągu 5 lat wynosi u niego ok. 44 proc. Jeśli jednak są obecne dwa przeciwciała i występują wahnięcia poziomu glukozy, to ryzyko rośnie aż do 75 proc.

– zwraca uwagę prof. Agnieszka Szypowska.

Takie rodziny są otaczane opieką, a dzieci monitorowane. – Dzięki rozmowie z rodzicami, zmianie nawyków żywieniowych, czasem podaniu bardzo niewielkiej ilości insuliny, potrafimy wydłużyć czas do momentu włączenia stosowania insuliny w pełnym zakresie. W przypadku dzieci jest to bardzo ważne, ponieważ może zapobiec późnym powikłaniom. A przede wszystkim rodzice są świadomi ryzyka cukrzycy, co powoduje, że gdy objawy choroby pojawią się, zostanie to szybko zauważone. Niestety, obecnie wciąż wiele dzieci ma cukrzycę późno rozpoznawaną: u u ok. 40 proc. dzieci cukrzyca jest rozpoznawana już w ciężkim stadium, u niektórych wręcz w stanie zagrożenia życie. Wykrycie choroby we wczesnym stadium daje szansę na zaopiekowanie się rodziną i dzieckiem – zaznacza prof. Szypowska.

W poszukiwaniu nowych leków

Obecnie osobom z cukrzycą typu 1 oferowana jest tylko insulinoterapia, jednak wysiłki naukowców na całym świecie idą w kierunku tworzenia kolejnych leków oraz sprawdzania tych, które już są stosowane, czy sprawdzają się w przypadku cukrzycy. W USA jest już zarejestrowany pierwszy lek do stosowania cukrzycy w stadium przedobjawowym.

W Warszawskim Uniwersytecie Medycznym toczy się niekomercyjne badanie kliniczne, z grantu Agencji Badań Medycznych, dotyczące zastosowania fenofibratu u dzieci z nowo zdiagnozowaną cukrzycą typu 1.

– Chcielibyśmy pomóc naszym pacjentom. Fenofibrat to lek bardzo dobrze znany od wielu lat, stosowany w zaburzeniach lipidowych u dorosłych. Skutki jego stosowania u zwierząt były bardzo dobre – w części przypadków można było zaprzestać podawania insuliny, w innych przypadkach znacznie zmniejszono jej dawkę. Pomyśleliśmy, że spróbujemy zastosować lek u dzieci – jako prewencję wtórną cukrzycy: u dzieci, które zachorowały, choroba została u nich niedawno wykryta. To jest to okienko, krótki czas, kiedy najwięcej można zrobić, bo niedługo układ immunologiczny uaktywni się i całkowicie zniszczy komórki produkujące insulinę – zaznacza prof. Szypowska i dodaje, że ani naukowcy, ani dzieci i rodzice nie wiedzą, co dostaje dziecko.

– Nie możemy jeszcze mówić o wynikach, bo badanie trwa, czujemy jednak, że ten preparat ma swoje działanie. Wydaje się nam, że u części pacjentów nie ma tak dużych wahań stężenia glukozy, zapotrzebowanie na insulinę jest mniejsze. Być może będzie to preparat, który wesprze leczenie cukrzycy.

Obecnie mamy tylko insulinę, a chętnie dołączylibyśmy drugi lek, by ułatwić pacjentom leczenie, utrzymać własną produkcję insuliny – zaznacza.

Jak przebiega badanie, kiedy można spodziewać się wyników, jakie objawy są objawami alarmowymi, świadczącymi o cukrzycy i trzeba natychmiast jechać do szpitala – posłuchaj całej rozmowy red. Katarzyny Pinkosz z prof. dr hab. n. med. Agnieszką Szypowską.


Polska nauka
dla rozwoju medycyny i zdrowia Polaków

Przeczytaj inne artykuły poświęcone polskiej nauce



Partner projektu