Trwa największy w Europie festiwal, który ratuje życie. Prof. Chłosta: Od 10 lat widać, że to działa

Trwa największy w Europie festiwal, który ratuje życie. Prof. Chłosta: Od 10 lat widać, że to działa

Dodano: 
Festiwal KultURO 2024: koncert inauguracyjny
Festiwal KultURO 2024: koncert inauguracyjny 
Z przytupem: głośno, radośnie, rock’n’rollowo, a momentami lirycznie: już po raz dziesiąty wystartował festiwal KultURO, podczas którego w nietypowy sposób mówi się o dbaniu o zdrowie. – Poprzez rock’n'rolla, który jest lubiany w każdym pokoleniu, łatwiej dotrzeć do ludzi – mówi prof. Piotr Chłosta, światowej sławy urolog, który daje z siebie wszystko nie tylko na sali operacyjnej, ale też na koncercie.

Na pomysł, by o profilaktyce mówić także poprzez muzykę, wpadł profesor Piotr Chłosta, który leczeniem nowotworów i innych chorób urologicznych zajmuje się od lat, bo często widział, że wiele osób – szczególnie mężczyźni – gdy tylko może, odwleka wizytę u lekarza. A późna diagnoza to często strata szansy na wyleczenie, które byłoby możliwe, gdyby przyjść na badania wcześniej.

Nowotwory urologiczne to prawie ¼ wszystkich nowotworów, dlatego trzeba o tym mówić, a wciąż jest to temat wstydliwy – choć dzięki takim wydarzeniom, jak KultURO – coraz mniej. Ale podczas KultURO mówi się o każdej profilaktyce. Tegoroczne hasło festiwalu to „Zacznij od siebie”, gdyż często dbamy o to, żeby na badania poszli inni, zapominając o sobie.

Dlaczego muzyka i rock?

– Można wywiesić plakat w przychodni czy rozdać ulotkę ale poprzez muzykę, rock’n'rolla, który jest lubiany i akceptowany w każdym pokoleniu, czasem lepiej dotrzeć do ludzi. Przez rock’n’rolla można wyśpiewać zdrowie. Już od 10 lat widać, że to działa – mówi prof. Piotr Chłosta, który na co dzień kieruje Kliniką Urologii CM UJ, przez wiele lat był prezesem Polskiego Towarzystwa Urologicznego, wprowadził wiele nowoczesnych technik w leczeniu urologicznym. Ale też w swojej praktyce lekarskiej często widzi pacjentów, którym mógłby pomóc lepiej, gdyby zostali zdiagnozowani wcześniej.

Podczas koncertu inauguracyjnego 10 edycji KultURO wystąpili znakomici artyści, m.in. Marek Piekarczyk, Janusz Grzywacz, Krzysztof Ścierański, grupy 230 Volt, Ornette, Sztywny Pal Azji, Trzynasta w Samo Południe oraz pomysłodawca, spirytus movens, czy też – jak mówią sami artyści: „lokomotywa” Festiwalu – profesor Piotr Chłosta, który na scenie, podobnie jak na sali operacyjnej, potrafi dać z siebie wszystko.

– Jestem z wykształcenia nie tylko lekarzem, ale też skrzypkiem, absolwentem szkoły muzycznej im. Grażyny Bacewicz. Obecnie do skrzypiec sięgam rzadko, ale będąc w posiadaniu kilku gitar elektrycznych, gra na nich to realizacja moich pasji. A ten festiwal to też realizacja marzenia, by przy pomocy tak pięknego narzędzia jak rock’n’roll zachęcić do badań profilaktycznych – mówi prof. Chłosta.

Szacunek, jakim cieszy się u pacjentów, ale także w całym środowisku, jak również pasja do muzyki, medycyny i profilaktyki sprawiają, że Profesor nie ma problemu z przekonaniem artystów do udziału w koncercie.

– Spośród wielu profesjonalnych artystów, jak Janusz Grzywacz, Krzysztof Ścierański, Marek Piekarczyk, Ornette, Olek Klepacz czy „mój” zespół Trzynasta w Samo Południe, nie ma takiego, kto nie przystąpiłby do działania na rzecz promocji zdrowia w dziedzinie urologii. Naprawdę wielcy muzycy, gdy usłyszeli, dla kogo grają, jaka jest intencja koncertu, to nie mieli chwili wahania. Marek Piekarczyk przełożył nawet swój koncert.

Przyjeżdżają, nie pytając, co będą jeść, co będą pić, gdzie będą spać, bo wierzą w to, co robimy. Cieszę się, że KultURO ma coraz większy zasięg. Zaczyna się mocnym rock’n’rollowym uderzeniem, a później przez cały tydzień prowadzimy szereg aktywności w zakresie profilaktyki, jest to zawsze spójne z Europejskim Tygodniem Urologii – mówi prof. Chłosta.

– W tym roku, ze względu na dramat powodzi w południowo-zachodniej Polski, część funduszy uzyskanych w trakcie licytacji podczas koncertu, przeznaczamy na wsparcie dla osób poszkodowanych w powodzi – zapowiada.

Profilaktyka i badania: Zacznij od siebie

Hasło tegorocznego Festiwalu KultURO (Zacznij od siebie) ma podkreślić, że konieczna jest równowaga między troską o innych a troską o siebie, konieczne jest zadbanie o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Organizatorzy Festiwalu KultURO zapraszają mieszkańców Krakowa i okolic do udziału w akcjach profilaktycznych, edukacyjnych i spotkaniach z ekspertami.

– Będą seminaria, wykłady dla lekarzy, zarówno dla urologów, jak lekarzy rodzinnych, wykłady dla pacjentów. Będzie konkurs „Wyśpiewaj zdrowie” dla przedszkolaków, konkurs poetycki dla seniorów. Działa infolinia dla pacjentów, można porozmawiać ze specjalistami. Będą też dni otwarte w pięciu krakowskich szpitalach. Będziemy też mówić o tym, jak uchronić się przed fake-newsami w sieci; często wykorzystuje się wizerunek znanych osób, m.in. lekarzy, dziennikarzy, a także sztuczną inteligencję w celu promocji leków o niesprawdzonym pochodzeniu i niesprawdzonym działaniu – zaznacza prof. Piotr Chłosta.

10 lat i... to nie koniec

Organizatorzy już zapowiadają kolejne edycje festiwalu. – 10 lat naszych działań pokazuje, że ma to sens. Podczas Festiwalu KultURO udaje nam się wykryć wcześnie szereg chorób, nie tylko urologicznych; nagłośnić to, że trzeba się badać. Nie mam wątpliwości, że KultURO będzie trwał przez następne lata. Czasem wśród publiczności widzę swoich pacjentów; cieszę się, że podkreślają, że ta idea jest im bliska, będą mówić przyjaciołom, rodzinie, że warto się badać. Dziękuję też za wsparcie wszystkim osobom i instytucjom, jak również miastu Kraków. Dzięki nim mogą odbywać się kolejne festiwale – podkreśla prof. Chłosta.


Festiwal KultURO 2024 jest organizowany jest przez Fundację UROdzeni-Zdrowi. Do 27 września w godzinach od 12 do 14, pod numerem telefonu 459-595-566 działa infolinia: urolodzy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie będą odpowiadali na pytania dotyczące schorzeń układu moczowego. Więcej informacji na temat festiwalu można uzyskać na stronie https://kulturo.eu/.

Czytaj też:
Prof. Adam Witkowski: Najlepsze metody nie zastąpią prewencji