Mammografia w medycynie pracy? Wiceminister Kacperczyk: Bez stygmatyzacji

Mammografia w medycynie pracy? Wiceminister Kacperczyk: Bez stygmatyzacji

Dodano: 
Wiceminister Katarzyna Kacperczyk: Profilaktyka to jeden z priorytetów naszej prezydencji w UE 
Będą zaproszenia na badania, chcemy też włączyć profilaktykę do medycyny pracy, ale tak, by w żaden sposób nikogo nie stygmatyzować – zapowiada wiceminister zdrowia Katarzyna Kacperczyk. Wszystko po to, by Polki nie umierały z powodu raka piersi.

Katarzyna Pinkosz, NewsMed: Są coraz lepsze metody leczenia raka piersi – zarówno na świecie, jak w Polsce. Mimo to Polski zbyt często umierają z powodu tego nowotworu. Jednym z powodów jest to, że zbyt późno zgłaszają się na badania. Czy Ministerstwo Zdrowia ma pomysł, jak to zmienić?

Wiceminister zdrowia Katarzyna Kacperczyk: Rak piersi jest drugim nowotworem u kobiet, pod względem śmiertelności, dlatego tak ważne jest mówienie o profilaktyce, wdrażanie programów edukacyjnych i informacyjnych, jak również badania przesiewowe. Ministerstwo traktuje te kwestie bardzo kompleksowo. Minister Izabela Leszczyna na początku swojej kadencji przedstawiła program poświęcony bezpieczeństwu i zdrowiu kobiet – „Świadoma, bezpieczna ja”. W jego ramach były przewidziane liczne inicjatywy, które miały za zadanie wzmocnić profilaktykę i bezpieczeństwo zdrowotne kobiet. Ważnym elementem, o jakim rozmawialiśmy również podczas kongresu EFNI, są przesiewowe badania mammograficzne.

Dziś jest bezpłatna mammografia dla kobiet od 45. do 74. roku życia; problem polega na tym, że wiele kobiet nie zgłasza się na badania.

Grupa wiekowa, która kwalifikuje się do przesiewowej mammografii, została poszerzona, ponieważ pierwotnie badania obejmowały kobiety od 50. do 69. roku życia. Obecnie obejmujemy badaniami także młodsze kobiety, gdyż na raka można zachorować już przed 50. rokiem życia. Chcemy zwiększyć wykrywalność wśród młodszych kobiet, ale jednocześnie wiemy, że również kobiety po 70. roku życia mogą zachorować. Są to też aktywne kobiety, sądzę więc, że z tej grupy też będzie zgłaszać się coraz więcej kobiet.

Już obserwujemy pozytywne wyniki poszerzenia programu – liczba kobiet zgłaszających się na badania jest coraz większa. Za okres od stycznia do września 2024 roku, w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku, odnotowaliśmy wzrost liczby zgłoszeń o 40 proc.

Coraz więcej kobiet chce się badać?

Tak, jednak trzeba też zwiększyć działania edukacyjne, informacyjne, wprowadzić kompleksową edukację zdrowotną w szkołach, w podmiotach leczniczych, w POZ, w medycynie pracy. Widzimy, że w większych ośrodkach zainteresowanie kobiet badaniami profilaktycznymi jest większe, trzeba jednak dotrzeć do wszystkich, gdyż nowotwór nie wybiera, nie zależy od stanu zamożności, ani od miejsca zamieszkania. Nasze działania muszą mieć charakter kompleksowy, musimy dotrzeć do wszystkich.

Wspomniała pani o medycynie pracy. Pomysł, by badania profilaktyczne były włączone do medycyny pracy, był już od lat, jednak nie udało się go wprowadzić. Dlaczego badania mammograficzne warto włączyć do badań medycyny pracy?

Dyskutujemy na ten temat; również podczas kongresu EFNI było wiele głosów za poszerzeniem badań medycyny pracy – nie tylko o badania mammograficzne, ale też cytologiczne, czy PSA dla mężczyzn. Pracujemy w Ministerstwie Zdrowia, wraz z krajowym konsultantem w dziedzinie medycyny pracy, z ekspertami, jak stworzyć model, który pozwoliłby włączyć badania profilaktyczne w pakiet badań medycyny pracy, ale w taki sposób, by uniknąć stygmatyzacji. Wiadomo, że zasadniczym celem medycyny pracy jest orzeczenie o zdolności do pracy.

Trzeba to zrobić w sposób mądry, wyważony, ale też zapewnić dobre finansowanie. Ważna jest też infrastruktura do badań mammograficznych. W ramach Narodowej Strategii Onkologicznej kupujemy m.in. mammografy, zamieniamy mammografy analogowe na cyfrowe. Dzięki temu staramy się poprawiać dostępność, ale też jakość wykonywanych badań. Ogłosiliśmy też konkurs w obszarze onkologii o wartości 5,5 mld zł dla podmiotów leczniczych, szpitali różnych poziomów; podmioty będą mogły wesprzeć infrastrukturalnie i sprzętowo nie tylko na etapie leczenia, ale też na etapie diagnostyki.

Kiedyś kobiety dostawały zaproszenia na badania mammograficzne, później zostały one zlikwidowane, jednak ten pomysł powraca. Czy Ministerstwo myśli o przywróceniu zaproszeń, a jeśli tak, to w jakiej formie?

Ponieważ październik jest miesiącem walki z rakiem piersi, to przeprowadziliśmy dla kobiet akcję przez IKP (Internetowe Konto Pacjenta) informującą o badaniach mammograficznych. W Polsce mamy bardzo dobrą infrastrukturę informatyczną, telemedyczną, żeby zapraszać na badania poprzez IKP. Oczywiście, trzeba też pamiętać, że nie każdy korzysta z IKP. Na pewno jednak jest to dobra forma, by takie zaproszenia wysyłać.

Czyli zaproszenia wrócą, tylko w bardziej nowoczesnej formie?

Zdecydowanie tak.

Również lekarz rodzinny, lekarz POZ, mógłby przypomnieć kobiecie o badaniu? Albo po prostu spytać, czy je zrobiła?

Lekarze POZ mają bardzo dużą rolę do odegrania w profilaktyce, szczególnie nowotworowej. Mamy wiele przykładów ośrodków POZ, które prowadzą bardzo dobre kampanie informacyjne, edukacyjne. Będziemy zachęcać podmioty lecznicze, by szerzyły profilaktykę, choć myślę, że to jest zadanie nie tylko ich, ale też szkół, rodziców, a tak naprawdę – nas wszystkich. Nie chodzi tylko o badania przesiewowe, ale też o prowadzenie zdrowego stylu życia.

Takie kraje jak Finlandia pokazują, że ważny jest life balance. Bardzo bym życzyła nam wszystkim, żebyśmy myśleli o naszym życiu także w kategoriach jakości.

Medycyna w Polsce jest na coraz wyższym poziomie, inwestujemy w nowy sprzęt, w infrastrukturę, mamy doskonałych lekarzy, diagnostów; myślę, że trzeba poprawić trochę te część, która zależy bezpośrednio od nas. Zachęcam wszystkich: badajcie się. To doskonały sposób, by zapewnić sobie długie życie w dobrej jakości.

Czytaj też:
Walka z dezinformacją jest trudna. Wiceminister o tym, dlaczego Polacy nie chcą się szczepić i badać

A Pani Minister znajduje czas, by zadbać o swoje zdrowie?

Tak, regularnie się badam, choć rozumiem też osoby, które obawiają się badań. Wciąż mamy przekonanie, że rak to wyrok, dlatego często myślimy o nim w kategoriach, że lepiej nie wiedzieć. A to nie jest prawda.

Mamy dziś najlepsze terapie, możliwości leczenia, a wczesne wykrycie chorób często gwarantuje wyleczenie. Dlatego warto dbać o siebie, o jakość życia, o profilaktykę. Bardzo do tego zachęcamy. To ważne zadanie dla mediów, dla ministerstwa, dla nas wszystkich.

Senat ogłosił 2025 rok rokiem profilaktyki, w kierownictwie Ministerstwa Zdrowia są kobiety, dlatego jest szansa, że o profilaktyce będziemy dużo mówić w najbliższym czasie?

Zdecydowanie tak. Wiele Pań Senatorek jest bardzo zaangażowanych w organizację roku profilaktyki, współpracujemy, wiele razy spotykałam się z panią senator Beatą Małecką-Liberą. Dobrze się też składa, ponieważ od stycznia rozpoczyna się prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej, a jednym z trzech naszych priorytetów jest właśnie profilaktyka zdrowotna. Mamy nadzieję, że to będzie okazja do wymiany doświadczeń, skoordynowania działań na forum UE, ale też wykorzystania czasu, by uwrażliwić nas samych na te kwestie. Zaplanowaliśmy szereg działań, chcemy upowszechniać profilaktykę. Będziemy też skupiać się na analizie skuteczności programów profilaktycznych. Jest ich wiele, są prowadzone przez ministerstwo, organizacje pozarządowe, podmioty lecznicze; warto zastanowić się, jak poprawić koordynację i zapewnić większą skuteczność tych działań. Warto sprawdzić, co faktycznie działa: edukacja czy np. ograniczenie dostępności ekonomicznej – mieliśmy ostatnio dużą dyskusję o nowatorskich wyrobach tytoniowych, o alkoholu, ale też o otyłości. Jest to cała gama wyzwań. Mam nadzieję, że w „roku profilaktyki” i w czasie polskiej prezydencji będziemy mogli te działania zintensyfikować – z korzyścią dla nas wszystkich.

Kibicujemy tym działaniom, cieszymy się, że profilaktyka jest w sercu MZ, bo może się ona przełożyć na nasze dłuższe życie, a w przypadku raka piersi na to, by kobiety nie umierały niepotrzebnie w XXI wieku…

Apeluję do wszystkich: badajmy się, bo to bardzo ważne. Może to nam zapewnić długie życie w dobrej jakości.

Czytaj też:
Polskie przełomowe badania: szybsza diagnostyka przerzutów w raku piersi