Naczelna Rada Lekarska opublikowała oświadczenie dotyczące projektu obwieszczenia Ministra Zdrowia w sprawie wykazu zalecanych szczepień ochronnych przeprowadzanych w aptece, które mogą być w całości lub w części finansowane ze środków publicznych. Samorząd lekarski zwraca uwagą na związane z tym niebezpieczeństwa.
Bezpieczeństwo pacjenta na pierwszym miejscu
W oświadczeniu NRL wskazuje, że szczepienia powinny być wykonywane wyłącznie w placówkach ochrony zdrowia. Podkreśla, że te placówki jako jedyne dają rękojmię odpowiedniego przygotowania pod względem lokalowym i sprzętowym. „Powyższe przekłada się nie tylko na bezpieczeństwo pacjentów, ale również daje gwarancje zapewnienia intymności udzielanego świadczenia oraz ochrony i poufności danych”.
NRL zwraca uwagę, że niedostępność kwalifikującego do szczepienia farmaceutę do dokumentacji medycznej osoby poddawanej szczepieniu stwarza realne ryzyko wystąpienia powikłań poszczepiennych. „W szczególności trzeba mieć na uwadze powyższe ryzyko w przypadku pacjentów z chorobami takimi jak m. in. cukrzyca, nowotwory, choroby autoimmunologiczne, HIV / AIDS. W wymienionych przypadkach należy uznać, że decyzja o poddaniu pacjenta szczepieniu powinna nadal należeć do lekarza posiadającego pełną wiedzę na temat stanu zdrowia pacjenta i prowadzonych terapii” – piszą lekarze.
Farmaceuci: refundacja szczepień to pozytywna zmiana
Co na to farmaceuci? – To stanowisko budzi nasze zdziwienie, delikatnie rzecz ujmując – mówi dr n. farm. Mikołaj Konstanty, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Wskazuje, że to stanowisko zostało przedstawione w sprawie projektu obwieszczenia Ministra Zdrowia dotyczącego wykazu zalecanych szczepień ochronnych w aptece, a więc aktu, który ma charakter refundacyjny, a nie regulacyjny. – Nie zastanawiamy nad sensownością szczepień i bezpieczeństwem szczepień w aptekach, tylko nad tym, czy te świadczenia dotyczące usługi szczepień zalecanych dla osób dorosłych wykonywanych w aptekach ogólnodostępnych powinny zostać objęte refundacją – dodaje wiceprezes NRA. Podkreśla, że z punktu widzenia samorządu oraz towarzystw naukowych, w których zasiada, jest to rozwiązanie bardzo pozytywne. – Doszliśmy systemowo do wysokiego poziomu refundacji, a dla części pacjentów z chorobami towarzyszącymi mamy tę refundację stuprocentową. Na dziś te szczepienia są w aptekach realizowane, tylko że za samą usługę podania pacjent jednak sam musi zapłacić- tłumaczy dr Mikołaj Konstanty. – Teraz – zgodnie z przedstawionym projektem MZ – będzie to dla części szczepionek refundowane świadczenie. Wycenę przygotuje i przedstawi AOTMiT.
Czy apteka jest placówką ochrony zdrowia? Spór o definicję
Ministerstwo przygotowało nowe obwieszczenie dotyczące wykazu zalecanych szczepień ochronnych przeprowadzanych w aptece i to było konsultowane. – W stanowisku Prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej mamy rozwinięty temat w ogóle szczepień. Mam jednak wrażenie, że kilka faktów zostało przeinaczonych – stwierdza wiceprezes NRA. – Apteka jest dzisiaj placówką ochrony zdrowia, a lekarze tego jakby nie zauważyli. Mówią, że szczepienia powinny dziać się tylko w placówkach ochrony zdrowia. Zwracamy więc uwagę na to, że apteka jest taką placówką i to wynika z prawa. Dziwi nas to podejście dlatego, że projekty, które są przygotowywane w tej chwili choćby przez Ministerstwo Zdrowia, właśnie chcą wyprowadzić szczepienia z tychże placówek zdrowia. Choćby szczepienia HPV – miałyby się odbywać w szkołach, a szczepienia przeciw grypie i przeciw COVID-19 – w DPS-ach.
Dostęp do dokumentacji medycznej – problem czy pretekst?
Kolejna sprawa to zwrócenie uwagi na dostęp do dokumentacji medycznej. Dr Mikołaj Konstanty wskazuje, że farmaceuci są zawodem medycznym, w związku z tym mają ten dostęp. – Problem jest inny – sprawozdawana systemowo dokumentacja medyczna bardzo często jest pozbawiona kodów ICD-10, na podstawie których farmaceuci dokonują kwalifikacji lub podejmują decyzję o wystawieniu refundowanej recepty farmaceutycznej- dodaje wiceprezes NRA. Jak wskazuje, kolejna ważna sprawa to podejście do pacjentów. – Właśnie choroby towarzyszące, współistniejące, choroby cywilizacyjne, są wskazaniem do szczepienia, a nie przeciwwskazaniem. Zresztą to wynika też z wskazań do refundacji produktów immunologicznych – część szczepień zalecanych, które mamy dzisiaj, jest właśnie kierowana z pełną refundacją do osób z chorobami towarzyszącymi.
Więcej szczepień niż dotychczas
Ministerstwo zdrowia planuje objęcie refundacją usługi szczepień, które do tej pory refundowane nie były. – My uważamy, że to jest bardzo dobre rozwiązanie. W projekcie objęto refundacją po raz pierwszy grypę od 18 r. ż – do tej pory mieliśmy usługi szczepienia przeciw grypie dla osób dorosłych refundowane od 65. roku życia, teraz miałyby być od 18. roku życia. Dochodzą też usługi szczepienia przeciw pneumokokom, krztuścowi, HPV, półpaścowi, tężcowi, wirusowemu zapaleniu wątroby A i B oraz RSV. Usługi szczepienia, które do tej pory nie były przez NFZ refundowane, teraz w aptekach będą tę refundację miały. Jeżeli oczywiście ten akt prawny wejdzie – zaznacza wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Projekt MZ od 18 sierpnia – co się zmieni dla pacjentów
NRA także zaopiniowała projekt obwieszczenia ministra zdrowia, które ma wejść w życie 18 sierpnia. – Nasze uwagi były zupełnie inne. Odnieśliśmy się do usługi szczepień preparatów złożonych i ich jednoznacznej wyceny – wskazuje dr Mikołaj Konstanty.
Wiceprezes NRA uważa, że stanowiska dotyczące obwieszczenia MZ wymagają wyjaśnienia. Jak dodaje, prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej, mgr farm. Marek Tomków kontaktuje się w tej sprawie z prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej.
Czytaj też:
Szczepienia w aptekach. Samorząd lekarski: To większe ryzyko powikłań poszczepiennychCzytaj też:
Wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej: Trzeba uwolnić farmaceutówCzytaj też:
Wystarczy jedna wizyta. Pacjent nie będzie musiał biegać od apteki do przychodni