Mammografia to jedno z najważniejszych badań w profilaktyce raka piersi. Pozwala wykryć nawet bardzo małe zmiany na długo przed tym, gdy będą wyczuwalne w badaniu palpacyjnym. Niestety w Polsce wciąż zbyt mało kobiet wykonuje te badania, mimo że można je wykonać za darmo w ramach programu profilaktyki raka piersi.
Za mało Polek robi mammografię
Jak wyglądają dokładne dane z ostatnich lat? Zwróciła się do ministry zdrowia o takie informacje posłanka PO Barbara Grygorcewicz w ramach interpelacji poselskiej.
„Walka z rakiem piersi powinna być jednym z priorytetów polskiego systemu ochrony zdrowia. Rak piersi jest najczęściej diagnozowanym nowotworem u Polek. Jest to nowotwór, który może być łatwo zwalczony, jeżeli tylko jest wykryty wystarczająco szybko. Kluczowe znaczenie ma zatem profilaktyka, zwłaszcza regularne badania przesiewowe, takie jak mammografia” – pisze posłanka.
Przytacza dane z raportu „Profilaktyka Raka Piersi”, opracowanego przez Fundację Onkocafe – Razem Raźniej, mówiące, że liczba wykonywanych badań profilaktycznych, w tym mammografii, drastycznie spadła po zaprzestaniu wysyłania imiennych zaproszeń na badania. A wcześniejsze doświadczenia pokazują, że to właśnie imienne zaproszenia, podpisane przez lekarza rodzinnego, były najskuteczniejszą metodą zachęcania kobiet do podjęcia profilaktycznych badań.
Grygorcewicz pyta także o to, czy Ministerstwo Zdrowia planuje przywrócenie systemu wysyłania imiennych zaproszeń na badania przesiewowe.
Czytaj też:
Rak płuca. Brak diagnostyki eliminuje pacjentów z leczenia
Najlepiej było dekadę temu
W imieniu resortu zdrowia odpowiedział wiceminister Wojciech Konieczny, prezentując szczegółowe dane z ostatnich kilkunastu lat.
Najlepiej wyglądały lata 2012-2015. Wtedy to odsetek kobiet, biorących udział w badaniach wynosił ponad 44 proc., a liczba przeprowadzonych badań przekraczała 1,1 mln rocznie. W późniejszych latach te dane wyglądały znacznie gorzej. W pandemicznym 2020 r. z mammografii skorzystało zaledwie 34,53 proc. uprawnionych kobiet, przeprowadzono wtedy mniej niż 750 tys. badań.
W 2022 r. odsetek wzrósł do 37,48. Natomiast ubiegły i obecny rok trzeba potraktować inaczej, bo od 1 listopada 2023 r. grupę wiekową uprawnionych kobiet zwiększono z 50-69 do 45-74 lata. W zeszłym roku wprawdzie przeprowadzono najwięcej badań (1 143 745 – drugi najlepszy wynik w historii) od 2014 r. ale wzięło w nich udział 27,03 proc. uprawnionych kobiet.
Od stycznia do października obecnego roku wykonano 1 007 431 badań, co oznacza objęcie populacji na poziomie 32,1 proc.
Szczegółowe dane z ostatnich lat widać poniżej:
Sposób zapraszania ma znaczenie
Konieczny pisze, że w latach 2007-2009 wysyłka zaproszeń na mammografię prowadzona była przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a w latach 2008-2015 zaproszenia wysyłane były przez Wojewódzkie Ośrodki Koordynujące nadzorowane przez Ministerstwo Zdrowia. Akcję informacyjną w tym rekrutację do programu prowadzą świadczeniodawcy realizujący program.
W latach 2008 -2015, w których to zaproszenia wysyłane były przez WOK-i, średnie objęcie populacji wynosiło 40,8 proc. Dla porównania w latach 2016-2023, kiedy zaproszenia nie były wysyłane, średnie objęcie populacji wynosiło 36,6 proc.
„Porównując ostatnie 10 lat, objęcie populacji mammografią spadło z 44,77 proc. w 2014 r. do 32,1 proc. w roku bieżącym. Należy jednak nadmienić, że od 1 listopada 2023 roku zwiększona została populacja kobiet kwalifikujących się do programu” – zaznacza wiceminister
W latach 2007-2024 (I-X) zostało wykonanych łącznie 18 181 547 mammografii przesiewowych w ramach Programu profilaktyki raka piersi.
Nie będzie wysyłania imiennych zaproszeń
Konieczny odnosi się również do kwestii powrotu do wysyłania imiennych zaproszeń. „Z uwagi na zarzuty Najwyższej Izby Kontroli co do wysokiego kosztu i niskiej skuteczności prowadzonej wysyłki zaproszeń oraz zalecenia dotyczące potrzeby wprowadzenia skuteczniejszych form propagowania badań, w tym badań mammograficznych, od 2016 r.nie jest prowadzona wysyłka papierowych zaproszeń na badania mammograficzne” – odpowiada.
Wyjaśnia, że w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej wykorzystywane są „innowacyjne formy w bezpośredniej komunikacji z pacjentem”, czyli m.in. środki komunikacji elektronicznej, media społecznościowe czy Internetowe Konta Pacjenta (IKP). MZ skorzystało z opcji wysłania wiadomości PUSH – w marcu i październiku – do odbiorców, którzy korzystają z IKP,
W ramach Telefonicznej Informacji Pacjenta uruchomiono również Infolinię informacyjną Krajowej Sieci Onkologicznej (KSO) dostępną pod bezpłatnym, całodobowym numerem 800 190 590.
Czytaj też:
Kulejąca profilaktyka zdrowotna w Polsce. Dlaczego tak rzadko kontrolujemy swoje zdrowie?
Darmowe badania – kto może zrobić?
Badanie mammograficzne można zrobić w ramach programu profilaktyki raka piersi.
W programie mogą wziąć udział kobiety, które mają 45-74 lat oraz:
- w ostatnich 24 miesiącach nie wykonywały mammografii w ramach profilaktyki zdrowotnej NFZ,
- zakończyły okres 5 lat od leczenia chirurgicznego raka piersi i pozostają w trakcie uzupełniającej hormonoterapii (HT) – zalecenie badania co 12 miesięcy,
- zakończyły leczenie raka piersi i 5-letni proces monitorowania po zakończonym leczeniu – zalecenie badania co 12 miesięcy.
Badanie mammograficzne można wykonać w poradniach stacjonarnych lub mammobusach. Do udziału w programie nie jest potrzebne skierowanie.
Badanie polega na wykonaniu dwóch zdjęć każdej piersi. Wydanie wyniku powinno nastąpić w ciągu 15 dni roboczych od daty wykonania badania.
Co po badaniu?
- Jeżeli wynik będzie prawidłowy, kobieta dostanie zaproszenie na ponowne badanie za 2 lata.
- Jeżeli wynik badania będzie prawidłowy, ale współistnieją czynniki ryzyka (rak piersi wśród członków rodziny – matka, siostra lub córka oraz mutacje w obrębie genów BRCA 1 lub/i BRCA 2) lekarz zaleci ponowne badanie za 12 miesięcy.
- Jeżeli wynik będzie nieprawidłowy, lekarz skieruje na dalszą diagnostykę. W przypadku rozpoznania raka piersi lub innego schorzenia wymagającego leczenia specjalistycznego, pojawi się skierowanie do dalszej diagnostyki lub leczenia do poradni specjalistycznych lub lecznictwa stacjonarnego w ramach NFZ.
Czytaj też:
Mammografia w medycynie pracy? Wiceminister Kacperczyk: Bez stygmatyzacji