W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach przeprowadzono pierwszą w Polsce operację kardiochirurgiczną, polegającą na czasowym wyjęciu serca z klatki piersiowej dziecka, by naprawić złożoną wadę wrodzoną. 15-miesięczny chłopiec przeszedł 12-godzinny zabieg.
Operacja serca na zewnątrz organizmu
Leoś urodził się przedwcześnie z masą urodzeniową 1050 g. Z powodu wrodzonej wady serca – dwuodpływowej komory prawej – został przekazany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. W pierwszym miesiącu życia wykonano u dziecka banding tętnicy płucnej. W czasie hospitalizacji rozpoznano u chłopca zwężenie żył płucnych – rzadką chorobę dużych naczyń żylnych, najczęściej postępującą i zagrażającą życiu, skutkującą zastojem krwi w płucach. Z powodu narastającej niewydolności serca oraz rozwijającego się nadciśnienia płucnego wykonano u chłopca śródoperacyjną implantację stentów do żył płucnych – informuje GCZD na swoim profilu na Facebooku.
Chłopiec po wielomiesięcznej hospitalizacji został wypisany do domu, jednak zwężenia w żyłach płucnych narastały. W kolejnych miesiącach trzykrotnie wykonano balonoplastykę implantowanych stentów, co poprawiało stan chłopca na kilka tygodni. Leoś miał trudności w oddychaniu, groził mu obrzęk płuc. Konieczne było leczenie operacyjnie.
Trzy tygodnie temu u dziecka wykonano pierwszą w Polsce i jedną z pierwszych na świecie operację korekcji wady spływu żył płucnych z autotransplantacją serca. Serce Leona zostało wycięte z klatki piersiowej, częściowo naprawione poza organizmem dziecka, a następnie implantowane z powrotem do klatki piersiowej.
– Serce na czas zabiegu było wycięte z klatki piersiowej, umieszczone poza organizmem dziecka, zabezpieczone w kąpieli lodowej. Po kilku godzinach pracy zostało wszyte z powrotem na swoje miejsce i uruchomione do pracy – mówił na konferencji kardiochirurg dziecięcy dr Grzegorz Zalewski.
Czytaj też:
Choroby serca zabijają Polaków najczęściej. MZ ma plan na poprawę statystyk
Operowało kilkunastu lekarzy
Kardiochirurdzy w czasie ponad dwóch godzin, kiedy serce było poza organizmem dziecka, wykonali unikalny zabieg poszerzenia żył płucnych bez użycia sztucznych materiałów, z usunięciem wszystkich tkanek zwężających. Następnie w specjalny sposób zostało replantowane serce do klatki piersiowej, tak żeby objąć nowe żyły płucne bezpośrednio z każdego płuca. Serce po ponownym umieszczeniu w klatce piersiowej zaczęło normalnie bić.
Ten unikatowy zabieg został przeprowadzony przez wielodyscyplinarny zespół GCZD w Katowicach. Operacja trwała 12 godzin. Zakończyła się pełnym sukcesem.
Operację wykonał zespół w składzie:
- kardiochirurdzy z GZCD w składzie: dr Grzegorz Zalewski, dr Grzegorz Gęca, dr Paulina Kopacz, echokardiografista dr Luiza Zalewska w Oddziale kierowanym przez dr. Piotra Stanka,
- zespół anestezjologów Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii GCZD, kierowanego przez dr. Michała Daaba,
- specjaliści z Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka GCZD, kierowanego przez prof. Iwonę Maruniak-Chudek,
- kardiolodzy z Oddziału Kardiologii Dziecięcej GCZD pod kierownictwem prof. Jacka Kusy,
- wielodyscyplinarny zespół pielęgniarski,
- zespół perfuzjonistów.
To olbrzymi sukces naszych specjalistów i przede wszystkim wielka radość dla Leosia i jego bliskich – czytamy na profilu centrum.
Chłopiec już wyszedł ze szpitala, Boże Narodzenie spędzi w domu razem z rodzicami i starszą siostrą.