Palenie papierosów poważnie zaburza leczenie onkologiczne, a mimo to...

Palenie papierosów poważnie zaburza leczenie onkologiczne, a mimo to...

Dodano: 
Pacjentka onkologiczna
Pacjentka onkologiczna Źródło: Pexels / Ivan Samkov
Mimo świadomości, że palenie negatywnie wpływa na przebieg leczenia, aż 57 proc. pacjentów onkologicznych nadal pali papierosy.

Według danych GIS za 2024 rok, około 25 proc. Polaków pali papierosy codziennie, mimo że uzależnienie od tytoniu jest jednym z głównych czynników ryzyka rozwoju wielu poważnych chorób, takich jak choroby serca, przewlekłe schorzenia układu oddechowego czy nowotwory – informuje Narodowy Instytut Onkologii na swojej stronie.

Palenie ma także istotny wpływ na przebieg leczenia, mimo to nawet co piąty pacjent z diagnozą nowotworu nie przestaje palić. Coraz większe obawy budzi także rosnąca popularność papierosów elektronicznych, które – choć często postrzegane jako mniej szkodliwe, również niosą ryzyko zdrowotne, szczególnie w kontekście długotrwałego używania i uzależnienia od nikotyny.

Z przeprowadzonego w 2024 r. przez Fundację To Się Leczy badania wynika, że mimo iż palenie negatywnie wpływa na przebieg leczenia, aż 57 proc. pacjentów onkologicznych nadal pali papierosy. Wielu z nich obawia się, że w obliczu postawionej diagnozy jest już za późno na zmianę nawyków. Tymczasem eksperci jednoznacznie potwierdzają, że zaprzestanie palenia nawet w trakcie terapii przynosi ogromne korzyści, poprawiając rokowania i zmniejszając ryzyko powikłań.

Jak palenie wpływa na leczenie nowotworów?

Palenie tytoniu ma bezpośredni, negatywny wpływ na przebieg leczenia onkologicznego, w tym zabiegów operacyjnych. Nikotyna i inne substancje zawarte w dymie papierosowym utrudniają gojenie ran i zwiększają ryzyko powikłań pooperacyjnych. Pacjenci palący są bardziej narażeni na infekcje, w tym infekcje dróg oddechowych, zatorowość płucną oraz problemy z układem sercowo-naczyniowym. Dodatkowo, nadmierna produkcja śluzu w drogach oddechowych u palaczy utrudnia jego usuwanie, co może prowadzić do poważnych powikłań płucnych, zwłaszcza w trakcie znieczulenia.

Podobnie negatywne skutki palenie wywiera w przypadku radioterapii – obniża jej skuteczność i potęguje działania niepożądane. Dym tytoniowy nasila stan zapalny błon śluzowych jamy ustnej, przełyku i oskrzeli, powodując ból oraz trudności w spożywaniu posiłków. Palacze są również bardziej narażeni na powikłania, takie jak zapalenie płuc, martwica tkanek czy uszkodzenia kości.

– Badania pokazują, że palenie tytoniu może zmniejszyć skuteczność leczenia onkologicznego nawet o 15 proc. Jest to szczególnie istotne w przypadku radioterapii stosowanej np. w nowotworach głowy i szyi, gdzie częstym skutkiem ubocznym jest silne zapalenie błon śluzowych, utrudniające przełykanie – podkreśla dr.hab.n.med. Dorota Kiprian, Naczelny Radioterapeuta i Kierownik Zakładu Radioterapii Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.

Dodatkowy czynnik ryzyka, jakim jest palenie, powoduje, że terapię trzeba czasem przerwać, by umożliwić organizmowi regenerację, a czas w onkologii ma wielkie znaczenie – dodaje radioterapeutka.

Podobnie negatywne konsekwencje obserwuje się w przypadku chemioterapii. Dym tytoniowy zawiera setki substancji chemicznych, które mogą zaburzać działanie leków przeciwnowotworowych, a także przyczyniać się do wystąpienia licznych efektów ubocznych, takich jak osłabienie układu odpornościowego czy większe ryzyko zakażeń. Pacjenci, którzy nie palą, znacznie lepiej znoszą leczenie systemowe, doświadczając mniejszej ilości powikłań i mają większą szansę na wyleczenie.

Aktualne dane naukowe jednoznacznie wskazują, że rzucenie palenia już na wczesnym etapie terapii znacząco poprawia jej rokowania. Badanie przeprowadzone w MD Anderson Cancer Center, obejmujące ponad 4500 pacjentów, pokazało, że osoby, które zaprzestały palenia w ciągu pierwszych trzech miesięcy od rozpoczęcia terapii antynikotynowej, miały wyraźnie wyższe wskaźniki przeżycia. Pięcioletnie przeżycie w tej grupie wynosiło 71 proc., w porównaniu do 61 proc. u osób, które nadal paliły. Dziesięcioletnie przeżycie również było istotnie wyższe – 58 proc. wobec. 52 proc.

Korzyści wynikające z zerwania z nałogiem podkreśla dr Katarzyna Pogoda, onkolog kliniczny z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Instytutu.

– Rzucenie palenia po rozpoznaniu raka piersi to nie jest tylko zdrowy wybór – to realny element leczenia, który wpływa na skuteczność terapii, ryzyko powikłań i długość życia. Wiemy, że nawet jeśli pacjentka zrezygnuje z palenia nie od razu, to i tak odniesie z tego korzyść. Ale im szybciej podejmie tę decyzję, tym większa szansa na poprawę rokowania. Mamy na to twarde dane – mówi dr Pogoda.

– Dlatego każda pacjentka powinna mieć dostęp do profesjonalnego wsparcia w rzuceniu palenia. Leczenie uzależnienia od tytoniu – farmakologiczne i behawioralne – powinno być włączane w standardową opiekę onkologiczną, na równi z leczeniem systemowym, chirurgią czy radioterapią – dodaje ekspertka.

Dlatego tak istotne jest, by proces leczenia poprzedzać kompleksowym przygotowaniem pacjenta do terapii, czyli tzw. prehabilitacją. W Narodowym Instytucie Onkologii to podejście realizowane jest interdyscyplinarnie — specjaliści z różnych dziedzin, w tym z zakresu profilaktyki uzależnień, wspólnie opracowują indywidualną ścieżkę przygotowującą pacjenta do terapii. Jej ważnym elementem jest wsparcie w rzuceniu palenia, które nie tylko zwiększa szanse na skuteczne leczenie, ale także poprawia ogólną jakość życia pacjenta.

– Prehabilitacja daje szansę na świadome, aktywne zaangażowanie pacjenta w proces zdrowienia — a to często pierwszy krok do wygranej z chorobą – wyjaśnia prof. Kiprian. Przykładem nowoczesnych działań prehabilitacyjnych realizowanych w Narodowym Instytucie Onkologii jest program przygotowany przez prof. Kiprian wraz z zespołem techników. Prehabilitacja została wdrożona w Zakładzie Radioterapii NIO-PIB w czerwcu 2023 roku i stanowi unikatowe rozwiązanie w skali kraju w zakresie przygotowania pacjenta do leczenia napromienianiem.

Skuteczne formy wsparcia

Rezygnacja z wieloletniego nałogu z dnia na dzień nie jest decyzją łatwą – uzależnienie od nikotyny ma wymiar zarówno fizyczny, jak i psychologiczny i jest sklasyfikowane jako choroba. Warto jednak pamiętać, że nie jest to bitwa, którą trzeba prowadzić samodzielnie. Narodowy Instytut Onkologii oferuje skuteczne formy wsparcia dla pacjentów, którzy chcą podjąć to wyzwanie.

Takim narzędziem jest Telefoniczna Poradnia Pomocy Palącym, gdzie specjaliści pomagają w opracowaniu indywidualnej strategii rzucenia palenia, dostosowanej do potrzeb pacjenta. Doświadczeni konsultanci udzielają praktycznych porad, wspierają w momentach kryzysu i pomagają znaleźć najlepsze metody pokonania uzależnienia. Opracowują indywidualną strategię zerwania z nałogiem, dostosowaną do potrzeb pacjenta, jego historii prób rzucenia palenia i aktualnej sytuacji zdrowotnej. – wyjaśnia dr Magdalena Cedzyńska, kierownik Poradni Pomocy Palącym NIO-PIB. Poradnia działa od poniedziałku do soboty, a konsultacja jest całkowicie anonimowa.

Dodatkowym źródłem rzetelnych informacji i praktycznych wskazówek jest strona internetowa opracowana przez ekspertów NIO-PIB www.jakrzucicpalenie.pl, która kompleksowo omawia problem uzależnienia od nikotyny. Znajdują się tam porady dotyczące skutecznych metod rzucania palenia, informacje o dostępnych formach wsparcia oraz wskazówki, zarówno dla palaczy jak i ich bliskich, podpowiadające jak radzić sobie z głodem nikotynowym i nawrotami do nałogu oraz jak najlepiej wspierać osoby uzależnione.

Czytaj też:
Rocznie ten nałóg zabija 80 tys. Polaków. Jak skutecznie rzucić palenie?
Czytaj też:
Wiceminister Kos: Ostatnie onkologiczne listy refundacyjne są dosyć obfite

Opracował:
Źródło: Narodowy Instytut Onkologii