Jeden z paneli poświęcony był demografii. Między 2019 r. a 2023 r. liczba narodzin spadła o 100 tys. – Rodzi się coraz mniej dzieci, demografia jest nieubłagana, co jest przerażające. To nie tylko problem systemu zdrowia, ale problem wszystkich dziedzin życia w kraju. Potrzebne są szerokie strategie – zauważyła prof. Urszula Demkow. – Dziecko przestało być wartością nadrzędną. Ważny stał się samorozwój, kariera. O dzieci w systemie ochrony zdrowia, co muszę przyznać ze wstydem, dbamy dopiero wtedy, gdy są chore. Ważne jest, abyśmy dbali o zdrowie dzieci przed narodzinami, a także po narodzinach. Bardzo ważne są też działania wspierające ze strony państwa, zachęcające kobiety do zostawania matkami.
Urszula Demkow odniosła się również do kwestii wprowadzenia do bilansu sześciolatków lipidogramu. – To dobra informacja. Jeśli u dziecka wystąpi problem z profilem lipidowym, wtedy będziemy się zastanawiać nad całym metabolizmem. Być może dziecko jest otyłe, być może ma inne zaburzenia metaboliczne albo ma hipercholesterolemię. Wtedy trzeba się zastanowić się nad interwencjami – czy to dietetycznymi, czy ruchowymi, czy farmakologicznymi – dodała wiceminister. – Jeśli chodzi o otyłość dzieci, mamy niechlubną, czarną koszulkę lidera w Europie. Szczególnie po pandemii zmieniło się funkcjonowanie dzieciaków, przez to, że tkwiły przed ekranami. Poza tym ze szkół powinny zniknąć batoniki czy pączki. Zamiast nich powinna być prowadzona akcja – „jabłko w każdej szkole”.
Wiceminister zastanawiała się, czy mamy pomysł, żeby odpowiedzieć na rzeczywiste potrzeby zdrowotne społeczeństwa? Jeśli rodzi mniej dzieci, potrzeba w takim razie mniej porodówek, a więcej oddziałów dla osób starszych.
- Cały system stawia opór przed taką zmianą, bo ludzie generalnie nie lubią zmian, przyzwyczajają się do szpitala z określoną strukturą, idą po pomoc do konkretnych miejsc. Społeczeństwo się zmienia, więc musimy wprowadzić zmiany. To długotrwały proces wymagający legislacji
– mówiła Urszula Demkow.
Kolejne wyzwanie to cyfryzacja.
- Chodzi o to, żeby bilanse dzieci nie były zapisywane przez pielęgniarki w zeszytach. Cyfryzacja jest naszym sztandarowym zadaniem. Bardzo dużo dzieje się w tej dziedzinie zarówno w Ministerstwie Zdrowia jak i w Centrum e-Zdrowia. Cały system ochrony zdrowia docelowo ma być scyfryzowany. Poszczególne systemy mają być interoperacyjne, czyli „widzieć się” nawzajem
– mówiła podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.
- Lekarz rodzinny ma widzieć to, co działo się z pacjentem w szpitalu. Także dane z gabinetu pielęgniarki szkolnej powinny trafiać do systemu i na Internetowe Konta Pacjenta. Na cyfryzację są środki z KPO, jest ona także jednym z priorytetów polskiej prezydencji.