Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – PIB przedstawił doroczny raport „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania – 2025”. Wnioski w nim zawarte nie są optymistyczne.
Oczekiwana długość życia przestaje rosnąć
Stan zdrowia polskiego społeczeństwa wymaga pilnych, a jednocześnie długofalowych działań nastawionych na jego poprawę – zaznaczają autorzy raportu. Ich opracowanie poświęcone kondycji zdrowotnej społeczeństwa wskazuje na wyraźne zahamowanie tempa wzrostu oczekiwanej długości życia, a także pogorszenie samooceny zdrowia przez obywateli. To wyraźny sygnał ostrzegawczy.
Dane przedstawione w raporcie pokazują, że obserwowany przez dziesięciolecia wyraźny przyrost oczekiwanej długości życia bardzo spowolnił w połowie drugiej dekady XXI wieku. Podobne zjawisko obserwuje się w innych krajach. Pandemia COVID-19 tylko zaostrzyła tę niekorzystną sytuację – przyczyny zahamowania są bowiem znacznie głębsze.
„To nie pandemia spowodowała kryzys, zwróciła jedynie uwagę na problem, który występował już wcześniej. Zamiast trwałej poprawy stanu zdrowia, mamy stagnację i oznaki regresu” – tłumaczy prof. Bogdan Wojtyniak z NIZP PZH – PIB.
„Oczekiwana długość życia między rokiem 2014 a 2019 wzrosła jedynie o 0,2 roku u kobiet i 0,3 roku u mężczyzn, co jest wyraźnym pogorszeniem trendu z lat wcześniejszych. W latach 2020-2022 długość życia bardzo spadła w wyniku pandemii, a wzrost w 2023 roku jest trudny do interpretacji i wymaga kolejnych obserwacji”– dodaje.
Cztery główne przyczyny
Autorzy raportu wskazują też na przyczyny pogarszania się stanu naszego zdrowia. To przede wszystkim:
- komercyjne czynniki zdrowia, takie jak rosnąca konsumpcja wysoko przetworzonej żywności, wzrost używania alkoholu i tytoniu – są to zjawiska stymulujące powstawanie otyłości i chorób przewlekłych,
- utrwalone negatywne style życia, w tym niska aktywność fizyczna, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, a także używanie substancji psychoaktywnych,
- pogarszający się stan zdrowia psychicznego, wzmocniony przez niepewność geopolityczną, cyfrowe media i postpandemiczne konsekwencje społeczne,
- zmiany klimatu i degradację środowiska, powodujące nowe zagrożenia epidemiologiczne, w tym rozprzestrzenianie się chorób wektorowych i rosnącą antybiotykooporność.
Wyniki badania przeprowadzonego przez NIZP PZH – PIB w lutym 2025 r. wskazują, że zbyt wysoką masę ciała (według ich deklaracji) ma 55,8 proc. mieszkańców Polski w wieku 20 lat lub więcej, zaś 13,9 proc. cierpi na otyłość. Co więcej, wzrost częstości występowania nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży stanowi obecnie jedno z największych wyzwań zdrowia publicznego
Autorzy opracowania zaznaczają, że wiedza na temat czynników wpływających na zdrowie rozwija się dynamicznie. Dziś wiadomo, że kluczowe dla zdrowia nie są leczenie i dostęp do służby zdrowia, ale przede wszystkim społeczno-ekonomiczne i środowiskowe warunki życia, ale także, w ogromnej mierze, szeroko pojęty styl życia. Aż 70–80 proc. czynników wpływających na zdrowie leży poza systemem ochrony zdrowia.
„Zdrowie publiczne to nie koszt – to inwestycja. Zdrowe społeczeństwo to mniejsze wydatki na leczenie, większa wydajność pracy i rosnąca spójność społeczna” – podkreśla Stefan Bogusławski, współautor raportu.
Czytaj też:
Holendrzy żyją znacznie dłużej niż Polacy i są szczuplejsi. Oto kilka powodówCzytaj też:
Kardiolog: Polak ma dwa razy większe ryzyko zawału niż Francuz. Wiemy, skąd różnice