Resort zdrowia bierze się za szarlatanów. Nawet milion zł kary

Resort zdrowia bierze się za szarlatanów. Nawet milion zł kary

Dodano: 
Budynek Ministerstwa Zdrowia, zdj. ilustracyjne
Budynek Ministerstwa Zdrowia, zdj. ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdanski
Rzecznik Praw Pacjenta będzie mógł nałożyć karę w wysokości miliona zł za stosowanie praktyk pseudomedycznych.

W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się Projekt ustawy o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego. Dotyczy działalności medycznych oszustów i stosowania praktyk pseudomedycznych.

Takie praktyki trzeba wyeliminować

To reakcja na nagłośnione ostatnio przypadki działań medycznych szarlatanów, naturopatów czy mówiąc wprost – oszustów, oferujących alternatywne metody leczenia poważnych chorób, także nowotworowych, które nie mają podstaw medycznych i sprawiają, że chorzy porzucają tradycyjną medycynę, co często skutkuje tragicznymi konsekwencjami.

– Jeśli ktoś pobiera ogromne pieniądze za coś, co jest nieskuteczne, a wręcz szkodliwe, to takie praktyki powinny być ścigane – mówiła na początku lutego wiceminister zdrowia Urszula Demkow w czasie prac sejmowej komisji zdrowia.

– Musimy zmienić prawo, żeby takie szkodliwe, a wręcz zabójcze praktyki zdusić i wyeliminować – podkreślała.

Zmian w prawie domagało się od dawna środowisko lekarskie.

Jakie zmiany są planowane?

Projekt zmian w ustawie – jak wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia – ma zmienić przepisy w dwóch obszarach. Chodzi o"

1) modyfikacje oraz dodanie nowych uprawnień Rzecznikowi Praw Pacjenta i zmianę przepisów w celu zwiększenia skuteczności Rzecznika w zakresie ochrony zbiorowych praw pacjenta.

2) określenie w przepisach ustawy praktyk pseudomedycznych, odnoszących się do udzielania świadczeń zdrowotnych przez osoby niewykonujące zawodu medycznego, stosowania lub oferowania metod, którym przypisuje się właściwości świadczenia zdrowotnego, a prowadzących do pogorszenia zdrowia, niepodjęcia lub odstąpienia od udowodnionego naukowo postępowania diagnostyczno-leczniczego, oraz medycznej dezinformacji, w przypadku uzyskiwania z niej zakresie tych praktyk Rzecznikowi Praw Pacjenta.

„Podstawowym celem projektu jest przeciwdziałanie działaniom szkodliwym i niebezpiecznym dla zdrowia oraz życia ludzkiego, których źródłem mogą być zarówno praktyki podmiotów wykonujących działalność leczniczą, przede wszystkim przez udzielanie świadczeń zdrowotnych niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną, jak i podmiotów lub osób niewykonujących zawodu medycznego i działalności leczniczej, udzielających świadczeń zdrowotnych lub oferujących metody pseudomedyczne, paramedyczne, ale którym przypisywane są właściwości zgodnego z aktualną wiedzą medyczną świadczenia zdrowotnego” – pisze resort zdrowia.

Czytaj też:
Polscy onkolodzy zbulwersowani. „Skrajna nieodpowiedzialność"

Nawet milion zł kary

Projekt, poza zakazaniem szkodliwej działalności, zakłada m.in.:

  • Uznanie działalności medycznej bez uzyskania właściwego wpisu do rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą za praktykę pseudomedyczną.
  • Uznanie medycznej dezinformacji również za praktykę pseudomedyczną.
  • Podwyższenie kar, jakie może nakładać RPP. Najwyższa będzie wynosić nawet milion zł, obecnie jest to 500 tys.
  • Możliwość nakładania kar przez rzecznika już na etapie decyzji o uznaniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów.
  • Możliwość karania przez RPP za "recydywę", czyli gdy dany podmiot ponownie będzie stosował praktyki naruszające zbiorowe prawa pacjenta, co do których RPP już wydał decyzje i zakazał ich stosowania.

Czytaj też:
Leczył nowotwór rozcieńczalnikiem. Dziennikarze demaskują „naturopatę”

Opracował:
Źródło: Ministerstwo Zdrowia