Kontrolę zapowiedział w lutym Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Stało się to po tym, jak raport Najwyższej Izby Kontroli wskazał, że brakuje dokładnych danych o liczbie osób, które powinny być zaszczepione, ilu osobom wykonano szczepienia obowiązkowe oraz o liczbie odmów.
Będą kontrole szczepień
Grzesiowski wyjaśniał, że w całej Polsce zostanie skontrolowanych 7,5 mln dzieci i młodzieży do 18. roku życia w 8 tys. punktach szczepień.
– Chyba pierwszy raz od czasów powojennych, od kiedy weszły powszechne szczepienia, chcemy poznać prawdziwe dane na temat zaszczepienia polskiej populacji przeciwko 13 różnym chorobom zakaźnym. Taki jest cel tej inicjatywy. Jest ona po to, abyśmy mogli do końca tego roku móc wprowadzić elektryczną kartę szczepień – podkreślał.
– Chcemy ustalić, ile dzieci w Polsce jest zaszczepionych, a ile nie i dlaczego. Czy przyczyny są medyczne, czy nie. Ponadto zamierzamy porównać wskaźniki między punktami szczepień – wyjaśniał Grzesiowski.
Szef GIS podkreślał, że system szczepień jest nieszczelny, bo oparty na papierowej dokumentacji, która „w bardzo wielu przypadkach jest trudno dostępna albo wręcz niedostępna dla inspektorów". Spis zostanie jednak zrealizowany, co będzie pierwszym etapem zmiany systemu nadzoru nad szczepieniami obowiązkowymi.
Drugiem etapem ma być cyfryzacja.
Jakie szczepienia są obowiązkowe?
Najwyższa Izba Kontroli we wspomnianym raporcie przypominała, że w Polsce obligatoryjność szczepień nakłada ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi a także rozporządzenie ministra zdrowia.
Szczepienia obowiązkowe dotyczą:
- dzieci i młodzieży do 19 roku życia,
- osób szczególnie narażonych na zachorowanie, czyli studentów uczelni medycznych, pracowników ochrony zdrowia, pracowników służb weterynaryjnych.
Obowiązkowe szczepienia wykonuje się przeciwko:
- gruźlicy,
- wirusowemu zapaleniu wątroby typu B,
- błonicy,
- krztuścowi,
- tężcowi,
- ostremu nagminnemu porażeniu dziecięcemu (poliomyelitis),
- odrze,
- śwince,
- różyczce,
- inwazyjnemu zakażeniu Streptococcus pneumoniae (pneumokokowym),
- inwazyjnym zakażeniom Haemophilus influenzae typu B,
- zakażeniom wywołanym przez rotawirusy,
- ospie wietrznej.
U osób z grup podwyższonego ryzyka zachorowania przeprowadza się szczepienie przeciw: ospie wietrznej, błonicy, tężcowi oraz wściekliźnie (poekspozycyjnie).
Coraz większa liczba odmów szczepień
Grzesiowski, zapowiadając kontrolę szczepień, wskazywał, że mamy ogromne zróżnicowanie regionalne w Polsce, jeśli chodzi o poziom wyszczepienia. – W województwie lubelskim mamy 80 proc. zaszczepionych dzieci, a w województwie warmińsko-mazurskim 94 proc. Różnica 15 proc. jest gigantyczna – podkreślał.
Jego zdaniem rzeczywiste dane o niezaszczepionych dzieciach będą wyższe niż te, które mamy na podstawie oficjalnych statystyk. W ostatnich latach coraz szybciej rośnie liczba odmów szczepień obowiązkowych.
Jak pokazują liczby prezentowane przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy, w 2010 r. zarejestrowano 3 437 uchyleń od szczepień obowiązkowych, w 2016 r. 23 147, trzy lata później już 48 609 rodziców odmówiło szczepień. W 2023 r. oficjalnie stwierdzono 87 344 uchylenia. To oznacza 25-krotny wzrost w ciągu ostatnich 14 lat.
NIK w raporcie ostrzegał, że dalszy wzrost odmów szczepień może doprowadzić do wybuchu epidemii groźnych dla życia chorób.
Czytaj też:
Czy obowiązkowe szczepienie dziecka może być wykonane bez zgody rodzica? MZ wyjaśnia