Tak wynika z raportu ZUS "Wydatki na świadczenia z ubezpieczeń społecznych związane z niezdolnością do pracy w 2024 r."
Niezdolność do pracy kosztuje zarówno chorego, jak i cały system
ZUS wyjaśnia, że naruszenie sprawności organizmu ograniczające bądź uniemożliwiające pracę zarobkową czy uzyskanie środków na utrzymanie generuje określone koszty. Ma negatywny wpływ zarówno na życie ubezpieczonego jak też na funkcjonowanie całego społeczeństwa, gospodarki, w tym na system ochrony zdrowia.
Efekty społeczne niezdolności do pracy widoczne są głównie za sprawą rosnących kosztów, które dzieli się na koszty bezpośrednie i pośrednie. Koszty bezpośrednie związane są przede wszystkim z bezpośrednim świadczeniem usługi medycznej, natomiast koszty pośrednie choroby to przede wszystkim utracona produktywność społeczeństwa i gospodarki. Chodzi koszty rent z tytułu niezdolności do pracy, rent socjalnych, świadczeń rehabilitacyjnych i zasiłków chorobowych, koszty niezdolności do pracy z powodu choroby ponoszone przez pracodawców.
ZUS pisze w raporcie, że w ubiegłym roku wydatki na świadczenia związane z niezdolnością do pracy wyniosły w sumie 57,438 mld zł i w porównaniu z 2023 r. wzrosły o ponad 8,2 mld zł, czyli o 16,7 proc.
Najwięcej ZUS wydaje na choroby psychiczne
ZUS wylicza, że strukturze wydatków na poszczególne grupy chorobowe stanowiące przyczynę niezdolności do pracy w 2024 r. największy udział miały zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania. To 17,7 proc. wydatków ZUS. Na drugim miejscu znalazły się choroby układu mięśniowo-szkieletowego i tkanki łącznej (15,4 proc.), a na trzecim – urazy, zatrucia i inne określone skutki działania czynników zewnętrznych (14,2 proc.).
W przeliczeniu na konkretne kwoty z sumy 57 438,489 mld zł na świadczenia związane z niezdolnością do pracy z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania przeznaczono 10 182 mld zł. Na drugim miejscu znalazły się choroby układu mięśniowo-szkieletowego i tkanki łącznej (8 870 339 mld zł). Dla porównania, koszty związane z chorobami układu krążenia w 2024 r. to 4 062 289 mld.
W zestawieniu jednostek chorobowych powodujących niezdolność do pracy i generujących najwyższe wydatki na świadczenia ZUS, z zaburzeń psychicznych wśród mężczyzn na najwyższym miejscu znalazła się schizofrenia (3,1 proc.), natomiast wśród kobiet – ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne (4,3 proc.) oraz epizody depresyjne (2,5 proc.).
Czytaj też:
Zaburzenia nastroju, depresja, agresja, gorsza pamięć i koncentracja. To skutki niewłaściwej dietyCzytaj też:
Pracoholizm – cichy zabójca zdrowia i relacji. Jak go rozpoznać i zatrzymać?