1 października to Ogólnopolski Dzień Profilaktyki Grypy. W Głównym Inspektoracie Sanitarnym odbył się briefing prasowy „Grypa pod kontrolą”. – Początek jesieni zawsze łączy się ze wzrostem zachorowań na grypę. Koniec września i początek października to bardzo dobry czas na szczepienie – podkreślił Główny Inspektor Sanitarny, dr n. med. Paweł Grzesiowski.
– Zaszczepić może się każdy, ale szczególnie zachęcamy osoby, dla których grypa może oznaczać poważne problemy zdrowotne. Do grup ryzyka należą m. in. osoby po 50. roku życia czy osoby przewlekle chore.
Zalety koadministracji i kolejne uprawnienia pielęgniarek
– Aby zwiększyć chęć szczepienia i ułatwić dostęp do szczepień, zapewniliśmy pracownikom Głównego Inspektoratu Sanitarnego możliwość zaszczepienia się bezpłatnie i dobrowolnie w miejscu pracy – podkreślił Główny Inspektor Sanitarny. – Szczepienie to korzyść nie tylko indywidualna, ale i społeczna – jeśli ja nie zachoruję, to jednocześnie nie zarażę kolegów i koleżanek w pracy.
Prof. dr hab. n. med. i n. o zdr. Aneta Nitsch-Osuch, przedstawicielka Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych wskazała zalety koadministracji, czyli jednoczesnego podawania kilku szczepień. – Aby ułatwić dostęp do szczepień, warto rozważyć podawanie szczepionek podczas jednej wizyty, w odległe anatomicznie miejsca – zaznaczyła. – Takie rozwiązanie zwiększa akceptację dla szczepień, zmniejsza obciążenia administracyjne i logistyczne. Dlatego rekomendują je eksperci z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych. Można podać podczas jednej wizyty np. szczepienie przeciw grypie i RSV czy grypie i pneumokokom.
Od kilku lat pielęgniarki mają możliwość kwalifikowania pacjentów do szczepień przeciwko grypie i COVID-19. – Od ubiegłego roku mogą kwalifikować także do szczepień przeciwko innym chorobom zakaźnym – przypomniała dr n. o zdr. Karolina Prasek, dyrektor Działu Rozwoju Pielęgniarstwa i Położnictwa Medicover.
Czytaj też:
Dr Paweł Grzesiowski o zagrożeniu epidemią na terenach po powodzi
Groźne powikłania po grypie
Wirus przenosi się drogą kropelkową – podczas kaszlu, wydmuchiwania nosa, nawet podczas mówienia. Przenosi się też drogą powietrzną, przez kontakt bezpośredni, ale także przez kontakt ze skażoną powierzchnią – klamkami, blatami Wirus potrafi przetrwać na takiej klamce czy blacie nawet do 2 dni.
Objawy grypy zwykle pojawiają się nagle i rozwijają bardzo szybko. Chorzy zwykle skarżą się na:
- objawy ogólne – wysoka gorączka, dreszcze, bóle mięśni, bóle głowy (najczęściej okolicy czołowej i zagałkowy), uczucie rozbicia i osłabienia, złe ogólne samopoczucie;
- objawy ze strony układu oddechowego – suchy kaszel, ból gardła i katar (zwykle o niedużym nasileniu).
Choroba zwykle ustępuje samoistnie po 3-7 dniach, ale kaszel, zmęczenie i uczucie rozbicia mogą się utrzymywać do ok. 2 tyg. Najczęstsze powikłania grypy to zapalenia ucha środkowego oraz angina paciorkowcowa. Grypa może prowadzić również do ciężkich powikłań – najczęstsze to zapalenie płuc, do rzadszych należą zapalenie mięśnia sercowego, mózgu i opon mózgowych i inne, które zdarzają się u dzieci poniżej 2 roku życia, seniorów, kobiet w ciąży oraz osób przewlekle chorych.
Czytaj też:
Szef GIS: Jest tak, jakbyśmy wrzucili żywność do szamba
Profilaktyka na pierwszym miejscu
Szczepienia przeciwko grypie można realizować w czasie trwania całego sezonu grypowego. Czas na wykształcenie odporności poszczepiennej to 2-3 tygodnie, dlatego – zwłaszcza w przypadku osób z grup podwyższonego ryzyka zachorowania – najlepiej jest zaszczepić się przed szczytem zachorowań. W Polsce sezon epidemiczny grypy trwa od października do maja, a szczyt zachorowań zazwyczaj obejmuje okres od stycznia do marca.
Specjaliści zalecają szczepienia wszystkim osobom powyżej 6 miesiąca życia, w szczególności:
- dzieciom,
- dorosłym chorującym na choroby przewlekłe, z obniżoną odpornością,
- osobom po transplantacji narządów,
- kobietom planującym zajście w ciążę,
- kobietom w ciąży,
- osobom powyżej 55. roku życia,
- pracownikom ochrony zdrowia oraz placówek zapewniających opiekę osobom chorym i niepełnosprawnym,
- pracownikom wykonującym zawody wymagające ciągłego kontaktu z ludźmi.
Czytaj też:
Dr Grzesiowski: Rośnie ryzyko depresji i epizodów lękowych