Onkolodzy zaniepokojeni: To wciąż metoda eksperymentalna

Onkolodzy zaniepokojeni: To wciąż metoda eksperymentalna

Dodano: 
Leczenie onkologiczne
Leczenie onkologiczne Źródło: Pexels / Ivan Samkov
„PIPAC jako metoda eksperymentalna pozostaje w sferze badań od ponad 10 lat” – piszą towarzystwa onkologiczne.

Kilka dni temu w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu przeprowadzono pierwszy w regionie zabieg PIPAC (Pressurized Intraperitoneal Aerosol Chemotherapy) – będący innowacyjną metodą leczenia przerzutów nowotworowych do otrzewnej.

Jak informowała placówka, ten rodzaj terapii to „ratunek dla pacjentów w stanie paliatywnym, dla których standardowe metody leczenia są zbyt obciążające lub nieskuteczne”. „”

Zabieg przeprowadził prof. Dawid Murawa, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej.

Onkolodzy zaniepokojeni

Stosowanie tej metody wzbudziło zaniepokojenie polskich onkologów, czego wyrazem wspólne oświadczenie Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej i Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.

Towarzystwa „wyrażają zaniepokojenie w związku z opublikowanymi informacjami medialnymi promującymi stosowanie metody PIPAC (dootrzewnowa chemioterapia podciśnieniowa aerozolem), której skuteczność nie została jednoznacznie udowodniona w badaniach klinicznych”.

Zaznaczają, że metoda PIPAC polega na podawaniu chemioterapii pod ciśnieniem bezpośrednio do jamy otrzewnej podczas zabiegu operacyjnego. PIPAC jako metoda eksperymentalna pozostaje w sferze badań od ponad 10 lat. Dotychczas przeprowadzono jedynie małe badania kliniczne fazy II, w których nie porównywano metody PIPAC do aktualnego standardu leczenia. W badaniach tych jedyne potencjalne sygnały skuteczności zaobserwowano w przypadku pacjentów z rozpoznaniem raka jajnika i żołądka.

Onkolodzy dodają, że dotychczas nie opublikowano wyników randomizowanych badań klinicznych wykazujących przewagę tej metody nad leczeniem systemowym (chemioterapią, immunoterapią czy terapiami celowanymi w zależności od rodzaju nowotworu).

Brak dowodów na wyższość metody

„Z uwagi na brak jednoznacznych dowodów naukowych z randomizowanych badań klinicznych terapia PIPAC pozostaje nadal metodą eksperymentalną, która powinna być stosowana wyłącznie w warunkach badań klinicznych po uzyskaniu zgody komisji bioetycznej i odpowiednich organów administracyjnych oraz przy zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa. Z tego też powodu metoda PIPAC nie jest rekomendowana przez polskie ani międzynarodowe towarzystwa onkologiczne w leczeniu jakiegokolwiek rodzaju nowotworu” – czytamy w oświadczeniu.

Onkolodzy z PTO i PTOK z niepokojem przyjmują doniesienia o wprowadzeniu zabiegów PIPAC do praktyki klinicznej, sugerujące możliwość ich wykonywania poza warunkami badania klinicznego lub eksperymentu medycznego. Przekazy te wprowadzają opinię publiczną w błąd, sugerując, że jest to metoda o udowodnionej skuteczności oraz określonych wskazaniach do stosowania u pacjentów z masywnym rozsiewem nowotworowym do jamy brzusznej.

Zdaniem onkologów „takie informacje mogą wzbudzać u chorych poczucie fałszywej nadziei”, a obowiązkiem wszystkich pracowników ochrony zdrowia jest prowadzenie leczenia onkologicznego według wytycznych krajowych i międzynarodowych towarzystw naukowych, które to wytyczne oparte są na dowodach naukowych. Stosowanie metod o nieudowodnionej skuteczności może działać na szkodę pacjenta.

Czytaj też:
Apel onkologa: Bez tego badania nie możemy skutecznie leczyć
Czytaj też:
Debata NewsMed: Jesteśmy o krok od zmian w diagnostyce raka jajnika. Pacjenci i eksperci czekają na zmiany

Opracował:
Źródło: PTO, PTOK