Jest kilka elementów, które sprawiają, że zimową porą trudniej o zrzucenie kilku kilogramów lub inaczej – łatwiej o przybieranie na wadze. Wyjaśnia to "The Telegraph" we współpracy ze specjalistami.
Mniej światła dziennego
Jesienią i zimą, kiedy jest mniej światła słonecznego, nasz mózg produkuje mniej serotoniny, hormonu odpowiadającego za dobry nastrój. Aby zwiększyć poziom tego „hormonu szczęścia”, zaczynamy mieć ochotę na węglowodany, ponieważ ich spożywanie pomaga aminokwasowi o nazwie tryptofan dostać się do mózgu, gdzie jest przekształcany w serotoninę.
„Zimna pogoda, krótsze dni i zmieniająca się chemia mózgu współdziałają, aby sprawić, że pokarmy bogate w węglowodany zimą są bardziej atrakcyjne. Zmniejszone nasłonecznienie może subtelnie zmieniać sposób i to, co jemy. W rezultacie ludzie mają tendencję do sięgania po pokarmy o większej gęstości kalorycznej lub bogate w węglowodany. Właśnie dlatego „węglowodany poprawiające nastrój” mogą być naprawdę kojące w ciemniejszych miesiącach” – wyjaśnia Michal Mor, ekspert zdrowia metabolicznego.
Niższe temperatury
Gdy temperatura spada, nasz organizm zużywa dużo energii na utrzymanie ciepła. Ta termoregulacja odbywa się głównie poprzez spalanie glukozy lub zapasów tłuszczu. Gdy ten proces jest aktywowany, organizm dąży do uzupełnienia zapasów paliwa.
„Jeśli spędzasz dużo czasu na zimnie, co zdarza się pod koniec jesieni, uruchamiasz tę reakcję, która sprawia, że bardziej koncentrujesz się na jedzeniu. W dzisiejszych warunkach łatwo jest zjeść więcej, niż potrzebujesz, co niweluje efekt spalania tłuszczu spowodowany zimnem” – mówi prof. Andrew Higginson, biolog ewolucyjny.
„Tłuszcz jest niejako ubezpieczeniem na wypadek braku wystarczającej ilości pożywienia. Gromadzenie zapasów tłuszczu jesienią, gdy dostępnych jest dużo owoców i orzechów, to głęboko zakorzeniona w ewolucji strategia przetrwania zimy” – dodaje.
Mniej aktywności fizycznej
Zimna i deszczowa pogoda nie sprzyja aktywności fizycznej. Późną jesienią i zimą rzadziej biegamy i chodzimy na spacery, rowery najczęściej czekają w piwnicach na cieplejsze dni. Ale, jak się okazuje, nie tylko zmniejszona aktywność wpływa na wagę.
„Zimą zazwyczaj ludzie robią mniej kroków i są mniej aktywni fizycznie. Poziom aktywności fizycznej się zmienia, co również wpływa na nasz nastrój, który z kolei może wpływać na zachowania związane z jedzeniem” – tłumaczy prof. Stuart Flint, adiunkt psychologii otyłości na Uniwersytecie w Leeds, wyjaśniając, że dla poprawy nastroju sięgamy po wysokokaloryczne produkty.
Zmiana wzorców snu
Zmniejszona ilość światła zaburza produkcję melatoniny – hormonu odpowiadającego za regulację snu. Z kolei zbyt krótki lub słabej jakości sen negatywnie wpływa na gospodarkę hormonalną, metabolizm, regulację apetytu, równowagę energetyczną, a wszystkie te czynniki mogą sprzyjać przyrostowi tkanki tłuszczowej.
Niedobór witaminy D
Mniej światła słonecznego prowadzi do obniżenia poziomu witaminy D, która odpowiada za wrażliwość komórek na insulinę i metabolizm glukozy. Niedobór może sprzyjać insulinooporności, prowadząc do wyższego poziomu cukru we krwi i większego odkładania się tłuszczu. Wpływa również na leptynę i grelinę, hormony kontrolujące apetyt i sytość.
Przeprowadzone kilka lat temu badanie wykazało, że witamina D zmniejsza ryzyko cukrzycy u osób ze stanem przedcukrzycowym.
Niski poziom witaminy D może również podnieść poziom kortyzolu, hormonu stresu związanego z tłuszczem trzewnym. Ponadto witamina D pomaga regulować geny zaangażowane w metabolizm lipidów i utlenianie tłuszczu.
Jak uniknąć przytycia zimą?
Co można zrobić, aby zmniejszyć ryzyko przybierania na wadze zimą? Specjaliści radzą:
Pracuj zgodnie ze swoim zegarem biologicznym. Staraj się korzystać z naturalnego światła słonecznego wcześnie rano – nawet 15 minut porannego słońca pomaga utrzymać rytm dobowy na właściwym poziomie, poprawiając poziom energii, jakość snu i kontrolę apetytu. Jedz posiłki o regularnych porach, najlepiej w ciągu dnia, i unikaj ciężkich przekąsek późnym wieczorem.
Jedz więcej białka i błonnika. Te składniki odżywcze pomagają dłużej odczuwać sytość i stabilizują poziom cukru we krwi, co ogranicza ochotę na węglowodany.
Wybieraj lepsze węglowodany, a nie ich brak. Węglowodany nie są wrogiem, szczególnie zimą. Wybieraj produkty pełnoziarniste, warzywa korzeniowe i rośliny strączkowe zamiast rafinowanego cukru.
Bądź aktywny, nawet w domu. Ruch jest kluczowy dla metabolizmu. Mogą to być ćwiczenia w domu, joga czy energiczne spacery Zimą szczególnie polecany jest trening siłowy, ponieważ budowanie mięśni pomaga spalać więcej kalorii.
Czytaj też:
Co lepiej pomaga schudnąć? Jazda na rowerze czy robienie kroków?Czytaj też:
Eliksir długowieczności odkryty. Profesor kardiologii: Zapisuję go pacjentom na recepcie
