W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się Projekt ustawy o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego. Dotyczy działalności medycznych oszustów i stosowania praktyk pseudomedycznych.
Takie praktyki trzeba wyeliminować
To reakcja na nagłośnione ostatnio przypadki działań medycznych szarlatanów, naturopatów czy mówiąc wprost – oszustów, oferujących alternatywne metody leczenia poważnych chorób, także nowotworowych, które nie mają podstaw medycznych i sprawiają, że chorzy porzucają tradycyjną medycynę, co często skutkuje tragicznymi konsekwencjami.
– Jeśli ktoś pobiera ogromne pieniądze za coś, co jest nieskuteczne, a wręcz szkodliwe, to takie praktyki powinny być ścigane – mówiła na początku lutego wiceminister zdrowia Urszula Demkow w czasie prac sejmowej komisji zdrowia.
– Musimy zmienić prawo, żeby takie szkodliwe, a wręcz zabójcze praktyki zdusić i wyeliminować – podkreślała.
Zmian w prawie domagało się od dawna środowisko lekarskie.
Jakie zmiany są planowane?
Projekt zmian w ustawie – jak wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia – ma zmienić przepisy w dwóch obszarach. Chodzi o"
1) modyfikacje oraz dodanie nowych uprawnień Rzecznikowi Praw Pacjenta i zmianę przepisów w celu zwiększenia skuteczności Rzecznika w zakresie ochrony zbiorowych praw pacjenta.
2) określenie w przepisach ustawy praktyk pseudomedycznych, odnoszących się do udzielania świadczeń zdrowotnych przez osoby niewykonujące zawodu medycznego, stosowania lub oferowania metod, którym przypisuje się właściwości świadczenia zdrowotnego, a prowadzących do pogorszenia zdrowia, niepodjęcia lub odstąpienia od udowodnionego naukowo postępowania diagnostyczno-leczniczego, oraz medycznej dezinformacji, w przypadku uzyskiwania z niej zakresie tych praktyk Rzecznikowi Praw Pacjenta.
„Podstawowym celem projektu jest przeciwdziałanie działaniom szkodliwym i niebezpiecznym dla zdrowia oraz życia ludzkiego, których źródłem mogą być zarówno praktyki podmiotów wykonujących działalność leczniczą, przede wszystkim przez udzielanie świadczeń zdrowotnych niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną, jak i podmiotów lub osób niewykonujących zawodu medycznego i działalności leczniczej, udzielających świadczeń zdrowotnych lub oferujących metody pseudomedyczne, paramedyczne, ale którym przypisywane są właściwości zgodnego z aktualną wiedzą medyczną świadczenia zdrowotnego” – pisze resort zdrowia.
Czytaj też:
Polscy onkolodzy zbulwersowani. „Skrajna nieodpowiedzialność"
Nawet milion zł kary
Projekt, poza zakazaniem szkodliwej działalności, zakłada m.in.:
- Uznanie działalności medycznej bez uzyskania właściwego wpisu do rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą za praktykę pseudomedyczną.
- Uznanie medycznej dezinformacji również za praktykę pseudomedyczną.
- Podwyższenie kar, jakie może nakładać RPP. Najwyższa będzie wynosić nawet milion zł, obecnie jest to 500 tys.
- Możliwość nakładania kar przez rzecznika już na etapie decyzji o uznaniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów.
- Możliwość karania przez RPP za "recydywę", czyli gdy dany podmiot ponownie będzie stosował praktyki naruszające zbiorowe prawa pacjenta, co do których RPP już wydał decyzje i zakazał ich stosowania.
Czytaj też:
Leczył nowotwór rozcieńczalnikiem. Dziennikarze demaskują „naturopatę”