Naukowcy obalają mit dotyczący liczby kroków. Ile w końcu potrzeba? Nowe badania

Naukowcy obalają mit dotyczący liczby kroków. Ile w końcu potrzeba? Nowe badania

Dodano: 
Spacerowanie, zdjęcie ilustracyjne
Spacerowanie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pexels / Clem Onojeghuo
Nie trzeba robić tych mitycznych 10 tys. kroków dziennie, aby zmniejszyć ryzyko wielu chorób.

Chodzenie, inaczej mówiąc – robienie kroków, to świetny sposób na poprawienie swojego zdrowia. Na temat dziennej liczby kroków potrzebnej do zaobserwowania wymiernych korzyści powstało mnóstwo badań. Teraz ukazała się kolejna analiza, która podważa limit 10 tys. jako minimalną liczbę kroków niezbędną w profilaktyce wielu schorzeń.

Ile kroków potrzebnych jest dla zdrowia?

Badanie przeprowadziło kilkunastu naukowców z uczelni australijskich, brytyjskich i hiszpańskich, a wyniki ukazały się w czasopiśmie Lancet Public Health. Badacze sprawdzili zależność między dzienną liczbą kroków a wynikami zdrowotnymi, w tym śmiertelnością z jakiejkolwiek przyczyny, chorobami układu krążenia, nowotworami, cukrzycą typu 2, funkcjami poznawczymi, wynikami zdrowia psychicznego, sprawnością fizyczną i skłonnością do upadków.

Przyjrzeli się kilkudziesięciu opublikowanym wcześniej badaniom, w których wzięło udział w sumie 160 tys. osób. Okazało się, że 5000-7000 kroków dziennie może już przynieść korzyści zdrowotne. Jednak naukowcy spojrzeli na dane w nieco inny sposób. Sprawdzili jak średnia aktywność fizyczna, czyli 7 tys. kroków dziennie, wypada w porównaniu z niską aktywnością ustaloną na poziomie 2 tys. kroków.

Analiza wykazała, że 7 tys. kroków dziennie, w porównaniu do 2 tys., wiązało się z:

  • 47 proc. mniejszym ryzykiem zgonu z jakiejkolwiek przyczyny,
  • 25 proc. mniejszym ryzykiem wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych,
  • 47 proc. mniejszym ryzykiem zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych,
  • 6 proc. mniejszym ryzykiem zachorowania na raka,
  • 37 proc. mniejszym ryzykiem zgonu z powodu raka,
  • 14 proc. mniejszym ryzykiem wystąpienia cukrzycy typu 2,
  • 38 proc. mniejszym ryzykiem demencji,
  • 22 proc. mniejszym ryzykiem wystąpienia objawów depresji,
  • 28 proc. mniejszym ryzykiem wystąpienia upadków.

Może być 10 tys., ale wystarczy 7 tys.

„Chociaż 10 tys. kroków dziennie może nadal stanowić realny cel dla osób o większej aktywności, to 7 tys. wiąże się z klinicznie istotną poprawą wyników zdrowotnych i może być bardziej realistycznym i osiągalnym celem dla wielu osób” – napisali autorzy badania w podsumowaniu.

„Panuje przekonanie, że powinniśmy robić 10 tys. kroków dziennie, ale nie jest to oparte na dowodach naukowych” – powiedziała główna autorka badania, dr Melody Ding z Uniwersytetu w Sydney.

10 tys. kroków to mniej więcej 7-8 kilometrów. Dokładny dystans jest trudny do oszacowania, zależy od długości kroków chodzącego, wzrostu, płci i szybkości chodzenia.

A mityczna granica 10 tys. wywodzi się z japońskiej kampanii reklamowej z lat 60. ubiegłego wieku. Brytyjski paleoantropolog Daniel Lieberman twierdzi, że wyrażenie Manpo-Kei (czyli „10 tys. kroków się liczy”) zostało wymyślone przez twórcę pierwszego komercyjnego krokomierza ze względu na chwytliwe brzmienie tuż przed Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio w 1964.

Zdaniem prof. Ding ta wartość została „wyrwana z kontekstu” i jest nieoficjalną wytyczną, którą jednak wykorzystuje wielu twórców urządzeń i aplikacji do monitorowania aktywności.

Czytaj też:
Mówią o zdrowiu, dbają o zdrowie? Prof. Maciej Banach
Czytaj też:
Prosta codzienna aktywność zmniejsza ryzyko 13 różnych nowotworów

Opracował:
Źródło: The Lancet